Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

środa, 21 grudnia 2011

Kolorowy zawrót głowy




Ciasteczka znalezione przez Chudą tutaj.
Ich genezę powstania opisałam dość szczegółowo na blogu ogólnym w poście "Ciasteczkowe Potwory".

Oryginalny przepis podwoiłam, bo jakoś tak nam malizną trącił;-)

Składniki:

Link
  • 450 g mąki pszennej
  • 300 g masła, posiekanego na małe kawałki
  • 220 g drobnego cukru
  • 4 łyżki mleka
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • dowolny barwnik spożywczy

Mąkę siekamy z miękkim masłem. Dodajemy pozostałe składniki (oprócz barwnika) i zagniatamy ciasto. Dodajemy barwnik spożywczy (my użyłyśmy w żelu) i wyrabiamy dokładnie do uzyskania idealnego, jednolitego koloru.

Ciasto wałkujemy lekko podsypując mąką i wykrawamy dowolne kształty.

Układamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni (termoobieg) i pieczemy ok 6-8 minut. Czas pieczenia należy dostosować do własnego piekarnika.

Smacznego :-)