Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

niedziela, 2 grudnia 2012

"Śmieciowe" ciasteczka



Oryginalny przepis na te ciasteczka znajdziecie tu.
U mnie tradycyjnie są zmiany, czyli robiłam wg własnego widzi mi się i z tego, co mi w ręce wpadło ;-)

Składniki:

20 dag masła roślinnego
3 szklanki mąki
2 jajka
3/4 szklanki cukru kryształu
cukier waniliowy
3 łyżeczki proszku do pieczenia
4-5 szklanek płatków kukurydzianych
10 dag pokrojonej czekolady (mleczna lub biała)
10 dag kandyzowanej skórki z pomarańczy i cytryny
10 dag obranych i pokrojonych w paski migdałów

Masło rozpuszczamy i studzimy.
Jajka z cukrami ocieramy mikserem na puszystą masę. Nie przerywając miksowania,  dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Następnie wlewamy przestudzone masło.
Gdy składniki się połączą, wsypujemy płatki, czekoladę, skórkę i migdały. Mieszamy łyżką!!
Piekarnik nagrzewamy do temp. 160-170 stopni (termoobieg).
Z ciasta formujemy kulki wielkości mniej więcej orzecha włoskiego, układamy na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczamy i pieczemy ok 10 minut.
Smaczengo :-)