tag:blogger.com,1999:blog-84853894291525252352024-03-05T08:40:25.452+01:00Garkotłuk, czyli kuchennieAtahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.comBlogger184125tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-73979363298893947932024-01-18T16:45:00.005+01:002024-01-18T16:45:33.639+01:00Rolada marchewkowa<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQKz5IvYtS3pVHMaWpaPNDb1LyD2KeGibRn2QihEIOQVTKv6o-Mq66gADxmWWsvTPVHffTmOj2rRqUFvbrOiMfauwAOaI_uq0QL7Li9nVXlgnh6ugz31eU3OyFhTYR8J6dwpWoXxsh7M-ncumtsglSd5f7MQbbxRzK8rMmJRR7SvsGUtfD6Jyzshwigw/s1696/rolada.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1608" data-original-width="1696" height="303" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQKz5IvYtS3pVHMaWpaPNDb1LyD2KeGibRn2QihEIOQVTKv6o-Mq66gADxmWWsvTPVHffTmOj2rRqUFvbrOiMfauwAOaI_uq0QL7Li9nVXlgnh6ugz31eU3OyFhTYR8J6dwpWoXxsh7M-ncumtsglSd5f7MQbbxRzK8rMmJRR7SvsGUtfD6Jyzshwigw/s320/rolada.jpg" width="320" /></a></div><br /><p></p><p><b>Składniki:</b></p><p><b><i>Ciasto:</i></b></p><p>80 dag marchewki (waga przed obraniem)</p><p>4 jajka</p><p>4 łyżki mąki</p><p>pół łyżeczki proszku do pieczenia</p><p>pieprz, sól </p><p><br /></p><p><b><i>Nadzienie:</i></b></p><p>20 dag serka topionego (gouda lub tylżycki)</p><p>ok. 20 - 30 dag drobno tartego cheddara</p><p>3 łyżki majonezu,</p><p>2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę</p><p>pęczek szczypiorku</p><p><br /></p><p>Obraną i startą na grubych oczkach marchewkę dusimy pod przykryciem na patelni na niewielkiej ilości oleju. Wystudzić. Zimną, miękką marchewkę blendujemy. </p><p>Dodajemy mąkę, żółtka, proszek do pieczenia i przyprawy. Belndujemy na jednolitą masę. Dodajemy pianę z białek i mieszamy delikatnie łyżką do połączenia składników.</p><p>Blachę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia, rozprowadzamy równomiernie masę marchewkową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzałka góra/dół). Pieczemy ok 20 - 25 minut (kontrola patyczkiem).</p><p>Blachę z ciastem odstawiamy do wystudzenia. W tym czasie mieszamy składniki na masę.</p><p>Na blacie rozkładamy folię aluminiową i przykrywamy ją folią spożywczą. Obie folie muszą być dłuższe niż rolada.</p><p>Na folię spożywczą kładziemy ciasto (papierem do góry), ostrożnie zdejmujemy papier i smarujemy przygotowaną masą.</p><p>Zwijamy ściśle roladę pomagając sobie folią spożywczą. Po zrolowaniu ciasta zawijamy je szczelnie i dość mocno w obie folie (aluminiowa jest na wierzchu). Wstawiamy na kilka godzin do lodówki. </p><p>Smacznego :)</p><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-9240116885326005772022-08-23T16:29:00.006+02:002022-08-23T16:29:54.729+02:00Bułeczki drożdżowe z jabłkami <p> </p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiACexd1_5THJP02EoFhLL0DR8sCIRAsFKT9BiikEm548p74VSw7a-TuWDY0dKoJ6GMHnRBMPoWuHMbO6Wy3aaSQiqlOrTi_6pe-5QI72Xd_Q9dhQzvI9yKqTG6nFr15thud1IMjll-gPTdpgQZ3HyTchX1IvUVWuv1bLMReJGAoM7zDnAPO-O6jjFt/s4624/IMG20220823122642-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3468" data-original-width="4624" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiACexd1_5THJP02EoFhLL0DR8sCIRAsFKT9BiikEm548p74VSw7a-TuWDY0dKoJ6GMHnRBMPoWuHMbO6Wy3aaSQiqlOrTi_6pe-5QI72Xd_Q9dhQzvI9yKqTG6nFr15thud1IMjll-gPTdpgQZ3HyTchX1IvUVWuv1bLMReJGAoM7zDnAPO-O6jjFt/s320/IMG20220823122642-01.jpeg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p><p>Przepyszne, pachnące wanilią i cynamonem bułeczki drożdżowe są idealną przekąską nie tylko w tak upalny dzień jak dzisiaj.</p><p>Sądzę, że nadzienie może być dowolne: marmolada, twarde gruszki itp.</p><p><i><b>Składniki:</b></i></p><p>4 - 4,5 szklanki mąki tortowej</p><p>3 łyżki cukru</p><p>1 jajko </p><p>1 żółtko</p><p>40 g świeżych drożdży</p><p>250 ml mleka</p><p>2 łyżki oleju </p><p>szczypta soli </p><p>2 czubate łyżki gęstej śmietany 18% </p><p>50 g roztopionego masła </p><p><i>Nadzienie:</i></p><p>ok. 20 dag obranych i pokrojonych w drobną kostkę jabłek </p><p>1 łyżeczka cynamonu</p><p>2 łyżki kisielu z cukrem (użyłam cytrynowego)</p><p><i>Kruszonka:</i></p><p>15 dag mąki</p><p>10 dag cukru</p><p>8 dag masła</p><p>1 opakowanie cukru waniliowego </p><p><br /></p><p>Drożdże rozpuszczamy z cukrem w letnim mleku. Wsypujemy do miski 3 szklanki mąki, dodajemy jajko, żółtko, sól, olej, śmietanę, rozpuszczone masło i mieszaninę mleka, cukru i drożdży. Początkowo wyrabiamy łyżką do połączenia się składników. Następnie dosypujemy resztę mąki. Najpierw szklankę, a potem jeśli ciasto nadal się klei, resztę.</p><p>Wyrabiamy gładkie ciasto i odstawiamy do wyrośnięcia. </p><p>W tym czasie z podanych składników zagniatamy kruszonkę i wstawiamy ją do lodówki. Jabłka mieszamy z cynamonem i kiślem.</p><p>Wyrośnięte ciasto dzielimy na ok. 19-20 równych kawałków. Każdy rozpłaszczamy na dłoni na placek, nakładamy jabłka i zlepiamy zgrabne bułeczki. Układamy je sklejeniem do dołu na blasze z wyposażenia piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. </p><p>Wierzch smarujemy roztrzepanym białkiem. Posypujemy obficie kruszonką. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 20 min, nagrzewając w tym czasie piekarnik do 180 stopni, grzałka góra/dół.</p><p>Pieczemy ok 25-30 minut.</p><p>Smacznego 😊</p><p><span style="font-size: xx-small;">Oryginalny przepis jest <a href="https://www.facebook.com/100069645633702/posts/pfbid02GZd6hxZGumcN8XrpoZ94p4FGgcuB2kfMkSLCaPMU16xQ7CSLNHgLukrjCTCALymZl/">tu</a></span></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-8000397075020506472021-05-19T09:55:00.005+02:002021-05-19T09:55:32.477+02:00Ciasto z rabarbarem i kruszonką<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJujctSUn7aLT13ZSqfN3SeyvoyLW-yY5ga8LZhn5VUCuBMme9VI_wNRDSRVUvlxMHUDI1o3ZOpyQG6XtDhb5OMcfWJLQP9ON-xcoXtElZIoVWz781SWdrdkiqxU1aPEHod32k2_Hb7Hk/s1440/187540725_10208473531952160_6546314773036115674_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJujctSUn7aLT13ZSqfN3SeyvoyLW-yY5ga8LZhn5VUCuBMme9VI_wNRDSRVUvlxMHUDI1o3ZOpyQG6XtDhb5OMcfWJLQP9ON-xcoXtElZIoVWz781SWdrdkiqxU1aPEHod32k2_Hb7Hk/s320/187540725_10208473531952160_6546314773036115674_n.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i><br /></i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"> 6 jajek</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">25 dag cukru kryształu</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">opakowanie cukru waniliowego</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">150 ml oleju</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">35 dag mąki</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 łyżeczki proszku do pieczenia</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"> 30 - 40 dag drobno pokrojonego rabarbaru (waga po obraniu)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Kruszonka:</i></b></div><p></p><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">15 dag mąki</span></div><div class="separator" style="clear: both;"><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">10 dag cukru</span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">8 dag masła roślinnego</span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">1 opakowanie cukru waniliowego</span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy cukier waniliowy. </span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">Następnie wlewamy olej i miksujemy przez chwilę do połączenia składników. </span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><span style="font-family: inherit;">Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i nie przerywając miksowania, dodajemy do ciasta.</span></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Blaszkę o wymiarach 25 cm x 30 cm wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto.</div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Wierzch posypujemy rabarbarem, a na rabarbar kruszonkę.</div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok 50-60 min. </div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Czas pieczenia zależy od piekarnika, dlatego po 45 min proponuję sprawdzić patyczkiem, czy nasze ciasto potrzebuje jeszcze trochę pieczenia, czy już można je wyjąć.</div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Po upieczeniu studzimy w foremce.</div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><br /></div><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;">Smacznego :)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTEoU9cyKiiRWDKpqZNlEGGiH2MznAtRJfeW4ADrXNINnX006t6bWQ8R4yq8mDmxPtT9Z1sCxxLJOpt1Qdu5JwRs3YojSdtvykOVhaYXgX7xnLEAfBTGwYy1CofsAYqu938CO1AhdiHX8/s2000/186564296_310003450700764_2600944248974174453_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2000" data-original-width="1500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTEoU9cyKiiRWDKpqZNlEGGiH2MznAtRJfeW4ADrXNINnX006t6bWQ8R4yq8mDmxPtT9Z1sCxxLJOpt1Qdu5JwRs3YojSdtvykOVhaYXgX7xnLEAfBTGwYy1CofsAYqu938CO1AhdiHX8/s320/186564296_310003450700764_2600944248974174453_n.jpg" /></a></div><br /><div style="background-color: white; color: #333333; font-size: 14.85px;"><br /></div></div><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-53707063766070677852021-03-08T12:06:00.002+01:002021-03-08T12:06:00.135+01:00Kokosanki II<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaLcTtOoWraPopYH6HkbUemwwhr8HVWy-mzxqLJ2HgG7K1KLbBHZ5hxjMMHmEMDAh92E-lp8KrRY6lvdPFf-Ib-GHC0n2eQM8802j-v7NWez8cjEsGCKtmfTu-CESOxiju0FaA-vqJvg/s1250/kokosanki.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1250" data-original-width="938" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaLcTtOoWraPopYH6HkbUemwwhr8HVWy-mzxqLJ2HgG7K1KLbBHZ5hxjMMHmEMDAh92E-lp8KrRY6lvdPFf-Ib-GHC0n2eQM8802j-v7NWez8cjEsGCKtmfTu-CESOxiju0FaA-vqJvg/s320/kokosanki.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="color: red;"><b><a href="https://garymoniki.blogspot.com/2021/03/ciasteczka-maslane.html">W poprzednim przepisie</a> </b></span>używałam czterech żółtek.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Dziś pomysł na wykorzystanie czterech białek :D</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Przepis na kokosanki publikowałam już kilka lat temu, ale ten wydaje mi się zdecydowanie mniej kłopotliwy w wykonaniu.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">4 białka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">pół szklanki drobnego cukru do wypieków</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">3 szklanki wiórków kokosowych</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">(szklanka o pojemności 250 ml)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie, nie przerywając miksowania, dodajmy po łyżce cukru.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Gdy cukier już się połączy z pianą, wsypujemy wiórki i mieszamy delikatnie łyżką.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Blachę (taką z piekarnika) wykładamy papierem do pieczenia. Nabieramy łyżeczką porcję masy i lepimy luźne kulki wielkości orzecha włoskiego.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok. 15-20 min. do lekkiego zrumienienia kokosanek. Czas pieczenia zależy od indywidualnych "uodobań" naszego piekarnika. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Po upieczeniu układamy kokosanki na kratce do wystudzenia.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis jest <a href="https://aniagotuje.pl/przepis/kokosanki">tu.</a></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-18829614465665941862021-03-07T12:00:00.001+01:002021-03-07T12:00:02.283+01:00Ciasteczka maślane<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz1N2HkqDodXBX9aoraCo8SjUf5ii79e1BXUpJXFY89nR1QMNJLDGw6J9nu6YiTKCdbX1Py-2ZGecA0VFcxXPxyE4Iszuv7Sa2Piz6mR3xs3USXwdqHSMEwiF515PsxezdBsv6SlYVQCs/s1250/157620505_1681126875427539_3892059854070902189_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="938" data-original-width="1250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz1N2HkqDodXBX9aoraCo8SjUf5ii79e1BXUpJXFY89nR1QMNJLDGw6J9nu6YiTKCdbX1Py-2ZGecA0VFcxXPxyE4Iszuv7Sa2Piz6mR3xs3USXwdqHSMEwiF515PsxezdBsv6SlYVQCs/s320/157620505_1681126875427539_3892059854070902189_n.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Pyszne, kruche, maślane i do tego z marmoladą :-) Czegóż więcej oczekiwać od ciasteczek? :-D</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 szklanki mąki tortowej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">20 dag miękkiego masła (prawdziwego, nie roślinnego!)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">4 żółtka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">mniej niż pół szklanki cukru pudru</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">zapach waniliowy (ilość wg. własnego uznania)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">marmolada</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">(szklanka pojemności 250 ml)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Miksujemy na puch miękkie masło z cukrem pudrem. Następnie, nie przerywając miksowania, dodajemy po jednym żółtku. Następnie zapach waniliowy i obie mąki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Ciasto wychodzi dość gęste. Przekładamy je do rękawa cukierniczego i wyciskamy okrągłe ciasteczka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">W środek każdego ciasteczka wkładamy kawałki marmolady.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Pieczemy na jasno złoty kolor w nagrzanym wcześniej do 180 stopni piekarniku (grzałka góra/dół).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Studzimy na kratce.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis jest <a href="https://aniagotuje.pl/przepis/ciastka-maslane-z-marmolada">tu</a>.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-28080275017003992392021-03-06T12:36:00.004+01:002021-03-06T12:36:58.644+01:00Ciastka maślane z maszynki<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj36gEfZwk9NlHqoVLfDCN2Qzm7KvJ3ZwkGGbr5zN7ytAhvYQugyodUzDnR3DIJmL2DjpWiJOf41zO62-r3aeb1xPD0CIpW-NF202KV5TwfpqW_xin0BRVeQeiCxxdQO4UaJu7sGl4lmnE/s1250/157540734_110831257623146_1374867816925228969_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1250" data-original-width="938" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj36gEfZwk9NlHqoVLfDCN2Qzm7KvJ3ZwkGGbr5zN7ytAhvYQugyodUzDnR3DIJmL2DjpWiJOf41zO62-r3aeb1xPD0CIpW-NF202KV5TwfpqW_xin0BRVeQeiCxxdQO4UaJu7sGl4lmnE/s320/157540734_110831257623146_1374867816925228969_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Ciasteczka, które kryją w sobie smak dzieciństwa :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Nie robiłam ich kilkanaście lat, bo nie miałam odpowiedniej nakładki na elektryczną maszynkę do mięsa. Najpierw znalazłam przepis, a potem poszperałam w Internecie i nakładka się znalazła :-D<br />Moje ciasteczka nie do końca są takie, jak te z dzieciństwa - po prostu dodałam na wierzch marmoladę, żeby jeszcze dodatkowo wzbogacić ich maślany smak. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">I jeszcze jedna ważna uwaga - do ciasta używamy prawdziwego masła, nie roślinnego, ani margaryny!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">30 dag mąki tortowej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">50 g cukru pudru</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">16 dag miękkiego masła</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 żółtka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">cukier puder</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">szczypta soli</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">marmolada</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Mąkę i oba cukry siekamy z miękkim masłem. Dodajemy żółtka i wyrabiamy ciasto. To chwilę trwa i można początkowo odnieść wrażenie, że składniki nigdy się nie połączą. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Gotowe ciasto wkładamy porcjami do maszynki do mielenia (pamiętamy o końcówce do ciastek!) i wyciskamy ciasteczka. Układamy je na blaszce (z piekarnika) wyłożonej papierem do pieczenia. Na środku każdego ciasteczka robimy lekkie zagłębienie (np. trzonkiem noża) i wypełniamy je marmoladą (najłatwiej i najszybciej dekoratorem-strzykawką).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy na złoty kolor (ok. 16-18 min.).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Studzimy na kratce.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9sw8Xct8f5GTht-rwLIWu18QnJCIHosSuPq9vp_4QtEgWOxrHWWtYVocwONrKXIshkYtEne0PqHbLCcZCoGa1EWGakjRxgvfdvhMumB1oC-KOGn5vYF2E2D61CvPB3YPUZU9GKa51gls/s1250/158199177_732583130607688_9160300945551968320_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1250" data-original-width="938" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9sw8Xct8f5GTht-rwLIWu18QnJCIHosSuPq9vp_4QtEgWOxrHWWtYVocwONrKXIshkYtEne0PqHbLCcZCoGa1EWGakjRxgvfdvhMumB1oC-KOGn5vYF2E2D61CvPB3YPUZU9GKa51gls/s320/158199177_732583130607688_9160300945551968320_n.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis ze zbyt dużą ilością cukru jest <a href="https://www.domwypiekow.com/ciasteczka-z-maszynki/?fbclid=IwAR1qx-Q8WhlWtPNYhsFgVQvE54BZX24hoT6q-r4tIwAoCaKoDppPtYjYkDE">tu.</a></span></div><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-50491689206195519282021-01-11T22:18:00.001+01:002021-01-11T22:18:08.392+01:00Koleciki drobiowe szu-szu<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilg1guTJ67pCSJ8IBlf-nVFmaee8lrOsWcY6J4LDORo_V5Cl_yPxAKeFEtjLQOHzeTR984HYKAUjAu1KFf-saU2iYHxd6Muk67Cxxyye9Rlv_eVOMbOWBbVVMAE1UatdV6hS9j75qRuTo/s1250/138050203_243253713866119_4342471670330850686_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1250" data-original-width="938" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilg1guTJ67pCSJ8IBlf-nVFmaee8lrOsWcY6J4LDORo_V5Cl_yPxAKeFEtjLQOHzeTR984HYKAUjAu1KFf-saU2iYHxd6Muk67Cxxyye9Rlv_eVOMbOWBbVVMAE1UatdV6hS9j75qRuTo/w240-h320/138050203_243253713866119_4342471670330850686_n.jpg" width="240" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><p></p><div class="separator" style="clear: both;">Przepis na kotleciki znalazłam kilka miesięcy temu <a href="https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1909553659180337&id=553236358145414">tu</a>. Zaintrygowała mnie ich nazwa. Okazało się, że nie tylko mają sympatycznie na imię, ale równie dobrze smakują i od tego czasu goszczą na naszym obiadowym stole dość często. Mięso jest wilgotne, soczyste i po prostu bardzo smaczne.</div><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both;"><b>Składniki:</b></div><div class="separator" style="clear: both;"> ok. 1/2 - 3/4 kg filetów z piersi kurczaka</div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both;"><i><b>Marynata:</b></i></div><div class="separator" style="clear: both;">2 żółtka</div><div class="separator" style="clear: both;">3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej</div><div class="separator" style="clear: both;">pełna łyżka śmietany 18%</div><div class="separator" style="clear: both;">2 ząbki czosnku</div><div class="separator" style="clear: both;">2 łyżki oleju</div><div class="separator" style="clear: both;">płaska łyżeczka soli</div><div class="separator" style="clear: both;">po pół łyżeczki papryki ostrej i słodkiej</div><div class="separator" style="clear: both;">pieprz do smaku</div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both;">Filety przekrawamy wzdłuż na cieńsze kawałki. </div><div class="separator" style="clear: both;">Składniki marynaty mieszamy - musi byś konsystencji gęstej śmietany.</div><div class="separator" style="clear: both;">Przygotowane filety wkładamy do marynaty i starannie je "tytłamy" - muszą być w całości pokryte.</div><div class="separator" style="clear: both;">Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na kilka godzin do lodówki.</div><div class="separator" style="clear: both;">Po tym czasie smażymy na oleju na złoty kolor.</div><div class="separator" style="clear: both;">Przekładamy je do naczynia żaroodpornego i zapiekamy w piekarniku około 30 - 40 minut w temperaturze 160- 170 stopni (termoobieg).</div><div class="separator" style="clear: both;">Podajemy z frytkami i dowolną surówką.</div><div class="separator" style="clear: both;">Smacznego :-)</div></div>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-81622237496513779862020-12-25T13:49:00.002+01:002021-01-10T15:30:34.667+01:00Bezy<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkJqcC0COaXwC1V6oTS1Idh4YzPIhcVj8fyuqtO8FU4UIVS6fNAXHRzV_lgIS-AhFMlKMX5bw08OqKh1LTdA_PYG4GmdAjL_EuYLP7zOyn8YfFV3Ulw4EHXdjxH103CB9vv-DXxZT9dss/s1250/133339317_456984512372288_1075406066844215290_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="938" data-original-width="1250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkJqcC0COaXwC1V6oTS1Idh4YzPIhcVj8fyuqtO8FU4UIVS6fNAXHRzV_lgIS-AhFMlKMX5bw08OqKh1LTdA_PYG4GmdAjL_EuYLP7zOyn8YfFV3Ulw4EHXdjxH103CB9vv-DXxZT9dss/s320/133339317_456984512372288_1075406066844215290_n.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Czasem po różnych działaniach kuchennych zostają nam białka.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Ponieważ nie lubię wyrzucać jedzenia, najczęściej robię z nich bezy. Roboty przy nich tyle co nic, a coś słodkiego na ząb zawsze się przyda.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 białka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">10 dag cukru drobnego do wypieków (normalnego nie cukru pudru!)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">szczypta soli</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Białka mogą być prosto z lodówki lub mieć temperaturę pokojową - to nie ma znaczenia.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywno stopniowo zwiększając obroty miksera. To trwa ok 2-3 minut. Następnie dodajmy po jednej łyżce cukru i miksujemy na najwyższych obrotach ok 1 miuty. Cały proces powtarzamy do wyczerpania cukru. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Blachę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia i wyciskamy na nią szprycą lub rękawem cukierniczym małe porcje bez. Nie musimy zachowywać dużych odległości między nimi, ponieważ rosną minimalnie. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Blachę z bezami wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 100 stopni C (grzałka góra/dół) i suszymy je ok 90 minut. Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i zostawiamy bezy do całkowitego wystygnięcia.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Całkowicie wystudzone bezy przechowuję w szczelnie zamykanej puszce - w ten sposób są kruche nawet po tygodniu. O ile nie zostaną wcześniej zjedzone :-D</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :-)</div><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-73292686871888888582020-12-25T13:30:00.003+01:002020-12-25T13:30:36.899+01:00Ciasto na pierogi<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7u4tRnHQz3BlJwTjbZ7xBeArE3L72KpY2ZYKu9RS1_pRpAxZG6L0T7aJzVu55z5-_cdXrXbKKeE2hMrlCNa7gYe-QEVpgrqwNwqEYUbq32ZjWtC5QL6tOYj-xzVHBFqe6LUC4SOfHf_0/s1250/133356003_112144447353470_3062114046681218098_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1250" data-original-width="938" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7u4tRnHQz3BlJwTjbZ7xBeArE3L72KpY2ZYKu9RS1_pRpAxZG6L0T7aJzVu55z5-_cdXrXbKKeE2hMrlCNa7gYe-QEVpgrqwNwqEYUbq32ZjWtC5QL6tOYj-xzVHBFqe6LUC4SOfHf_0/s320/133356003_112144447353470_3062114046681218098_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Najlepsze ciasto na pierogi. Receptura wcale nie tajna, acz przekazywana z pokolenia na pokolenie :-D</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Podaję proporcje na ok 75 uszek i 60 małych pierożków (łącznie).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Jeśli ktoś woli robić uszka i pierogi osobno, a nie jak my hurtem, to wystarczy podaną ilość składników na ciasto podzielić na pół.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Składniki:</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">1 kg mąki pszennej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 szklanki wrzątku*</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">8 łyżek oleju</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">dwie solidne szczypty soli </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">*szklanka o pojemności 250 ml</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Mąkę wsypujemy do miski (lub jak ktoś woli na stół). Solimy. Robimy w niej dołek i wlewamy wrzątek. Mieszamy łyżką. Dodajemy olej i początkowo mieszamy łyżką, ponieważ można sobie poparzyć ręce. Kiedy masa lekko przestygnie, wyrabiamy ją ręcznie. Gdyby składniki nie chciały się połączyć, należy dodać jeszcze gorącej wody (tyle, ile mąka przyjmie).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Gotowe ciasto zawijamy szczelnie w folię spożywczą i dajemy mu odpocząć ok. 30 min.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Po tym czasie można robić pierogi lub uszka. Nie ma potrzeby posypywania stołu czy stolnicy mąką - ciasto jest elastyczne i nie klei się ani do stołu, ani do wałka.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Farsz na uszka:</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 duże słoje suszonych grzybów (u mnie jeden słój ma pojemność 1 l)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">mała cebula</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">sól i pieprz do smaku</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">olej do smażenia</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Grzyby zalewamy zimną wodą i odstawiamy na kilka godzin. Następnie gotujemy je w wodzie, w której się moczyły. Studzimy i odsączamy na sitku. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Wody, w której się gotowały nie wylewamy! Będzie potrzebna do zrobienia farszu z kapusty do pierogów.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Grzyby mielimy w maszynce. Na patelni szklimy drobniutko posiekaną cebulę. Dodajemy grzyby i smażymy kilka minut. Następnie dodajmy sól i pieprz - sporo, bo ciasto i późniejsze gotowanie złagodzą smak ostrości.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Gdy farsz jest zimny, możemy przystąpić do robienia uszek. Czyli wałkujemy ciasto, wykrawamy szklanką kółka, na środek nakładamy farsz. Zlepiamy i zawijamy na palcu wskazującym tak, żeby połączyć oba końce.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Farsz do pierogów:</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">1/2 kg kwaszonej kapusty</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">mała cebula</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">woda po gotowaniu grzybów</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">olej do smażenia</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">pieprz do smaku</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Kapustę gotujemy w wywarze z grzybów. Kiedy zmięknie, odcedzamy na sicie. Po wystudzeniu starannie i mocno wyciskamy z niej nadmiar płynu i siekamy na drobno.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Cebulę szklimy na patelni i dodajemy pokrojoną kapustę. Smażymy kilka minut i doprawiamy do smaku pieprzem. Jeśli trzeba również solimy.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Wystudzonym farszem napełniamy pierogi. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Robimy je tak samo jak uszka, tylko pomijamy zawijanie ich na palcu. Zamiast tego robimy na brzegach ozdobną falbankę. Od razu mówię, że ja nie umiem :-D. Te misterne zawijańce na zdjęciu to dzieło mojej młodszej córki Anny.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Zarówno pierogi jak i uszka robię wcześniej. Tak więc po zrobieniu zamrażam. Przed podaniem wrzucam zamrożone na osolony wrzątek i gotuję od wypłynięcia ok. 7-8 min.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-67326865550059341232020-12-25T13:04:00.000+01:002020-12-25T13:04:08.403+01:00Korzenne ciasto marchewkowe<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmV930Q8-ynUkJlbxyhXabWgXeo6MWNz8QGISDwkGuKWZ4zg16f-I4uTuDVLyD0zOmrFLxXWrzsn6MfXjaX7wRmksGYiAMOIlaOswmsa7Rrv5FDV1BosfK7CkvIimdA8pEMDDbWxshVvI/s2048/131946211_3641803842542775_4402820842166245076_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmV930Q8-ynUkJlbxyhXabWgXeo6MWNz8QGISDwkGuKWZ4zg16f-I4uTuDVLyD0zOmrFLxXWrzsn6MfXjaX7wRmksGYiAMOIlaOswmsa7Rrv5FDV1BosfK7CkvIimdA8pEMDDbWxshVvI/s320/131946211_3641803842542775_4402820842166245076_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">To ciasto, to odkrycie mojej starszej córki.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Jest pyszne - wilgotne i nie za słodkie. Oryginalny przepis jest <a href="https://www.doradcasmaku.pl/przepis-korzenne-ciasto-marchewkowe-z-bakaliami-370313?fbclid=IwAR1CSo8HRU3umwLcYbPPHDD17X3VliR0Goy2X8JoM08hWUzARqMaCZSbgEo">tu</a>, ale Joanna wprowadziła kilka zmian, które wyszły temu ciastu na zdrowie :-D</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><i><b>Składniki:</b></i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;">500 g marchewki (startej)<br />200 g mąki tortowej<br /> 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej<br /> 150 g cukru<br />¾ szklanki oleju rzepakowego<br />4<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jajka<br /> 100 g żurawiny suszonej<br /> 100 g orzechów włoskich siekanych<br />20 g przyprawy do piernika<br /> 2 łyżki miodu<br />1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />1 łyżeczka sody oczyszczonej<br />0,5 łyżeczki kurkumy<br />1 szczypta soli</div><p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal">Marchewki ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Do miski
wsypujemy obie mąki (tortową i pełnoziarnistą), dodajemy po łyżeczce proszku do
pieczenia i sody oczyszczonej oraz przyprawę korzenną i kurkumę. Wszystkie
suche składniki dokładnie mieszamy.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal">Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę z
dodatkiem szczypty soli.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal">Do piany białkowej dodajemy kolejno żółtka, a następnie
cukier, olej oraz miód i delikatnie miksujemy dla dobrego połączenia. Następnie
łączymy mokrą masę z suchymi składnikami z miski, a na koniec dodajemy startą
marchewkę, rodzynki, posiekane orzechy włoskie i ponownie mieszamy.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal">Powstałe ciasto wylewamy do formy wyłożonej papierem
(keksówka) do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na
około 60<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>minut (do suchego patyczka).<o:p></o:p></p><p class="MsoNormal">Studzimy na kratce.</p><p class="MsoNormal">Smacznego :-)</p><br /><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-25334802188346926092020-11-20T11:40:00.005+01:002020-11-20T11:40:52.197+01:00Pleśniak<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrLjV9s114kEnZMDdtdhpPNTltp_05hov_rAsCU-m-1DRCuaxtxv3mrNeeuVYi4yAQ9hCjrwK4hmPfQw3QT5gGCzOrHstSQ8s_1Dd8ZZ0ump-9OKJccr9baBuptZgAQQtUpSittCvikMY/s1440/126412902_10207875420959759_7007498390538534757_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrLjV9s114kEnZMDdtdhpPNTltp_05hov_rAsCU-m-1DRCuaxtxv3mrNeeuVYi4yAQ9hCjrwK4hmPfQw3QT5gGCzOrHstSQ8s_1Dd8ZZ0ump-9OKJccr9baBuptZgAQQtUpSittCvikMY/s320/126412902_10207875420959759_7007498390538534757_o.jpg" width="320" /></a></div><br /><p></p><p>Bardzo dawno nie robiłam pleśniaka, a to przecież takie pyszne i łatwe w przygotowaniu ciacho. </p><p>Tak więc nadrabiam :-D</p><p><i><b>Składniki:</b></i></p><div style="text-align: left;">60 dag mąki</div><div style="text-align: left;"><br />cukier: do ciasta 1/2 szklanki (250 ml), </div><div style="text-align: left;">do bezy MAX 3/4 (jeśli ktoś woli ciasto niezbyt słodkie, to też 1/2 szklanki)</div><div style="text-align: left;"><br />5 żółtek</div><div style="text-align: left;">5 białek<br />1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />25 dag masła roślinnego<br />1 łyżka kakao<br />słoik kwaśnego dżemu (np. z porzeczek)<br />szczypta soli</div><p><br /></p><p>Do mąki wymieszanej z cukrem i proszkiem dodajemy masło i siekamy. Następnie dodajemy żółtka i wyrabiamy kruche ciasto. Dzielimy je na trzy części. Mniej więcej w proporcji: 2/3 i 1/3. </p><p>Tę mniejszą część przekrawamy na pół i dodajemy kakao.</p><p>Wszystkie części zawijamy osobno w folię spożywczą i wkładamy na co najmniej godzinę do zamrażalnika.</p><p>Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Użyłam blachy o wymiarach 25x40 cm.</p><p> I teraz konstruujemy pleśniaka.</p><p>Pierwsza warstwa to jasne ciasto (największy kawałek) - można zetrzeć na tarce na grubych oczkach lub wylepić nim dno (ja właśnie tak robię). Na to wykładamy dżem i rozsmarowujemy go po całości. </p><p>Na dżem ścieramy na dużych oczkach tarki ciasto jasne (ten mały kawałek).</p><p>Teraz ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno (ok. 2-3 minuty). Następnie porcjami dodajemy cukier i cały czas miksujemy. Kiedy mamy już przygotowaną bezę, wykładamy ją na starte jasne ciasto. </p><p>Na bezę ścieramy ciasto z kakao.</p><p>Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i pieczemy ok 50 minut (grzałka góra/dół).</p><p>Po upieczeniu otwieramy piekarnik i studzimy przy otwartych drzwiczkach. </p><p>Smacznego :-)</p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-15957835770141166052020-11-14T15:52:00.005+01:002020-11-14T15:52:54.588+01:00Ślimaczki czekoladowe<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbK3sLvHTgKnlF7sJeUUfOGQ9zFJqxBGlQm5U_e8zsDAvXFxfXAjvruCtvGAgpdSkJfnpB8qLybEmkRoBp-tWtPOMCxx9I6qjI672wuZVmGFYSXqb405AW9VwwexOpeeQSo-M1G6_KPXo/s2048/124896273_830792894400215_2202721499878387712_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbK3sLvHTgKnlF7sJeUUfOGQ9zFJqxBGlQm5U_e8zsDAvXFxfXAjvruCtvGAgpdSkJfnpB8qLybEmkRoBp-tWtPOMCxx9I6qjI672wuZVmGFYSXqb405AW9VwwexOpeeQSo-M1G6_KPXo/s320/124896273_830792894400215_2202721499878387712_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Ostatnio wszelkiej maści drożdżówki są absolutnym hitem w naszym domu.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Te prezentowane dzisiaj, są wykonane przez moją starszą córkę.</div><p></p><p></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Ciasto</b>: <o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">300 g mleka<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">70 g cukru<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">120 g masła (80g+40g)<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">25 g drożdży świeżych,
pokruszonych<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">500 g mąki pszennej, plus
dodatkowa ilość do oprószenia blatu<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">1 szczypta soli<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Nadzienie: <o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">100 g mlecznej czekolady,
pokrojonej na kawałki<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">70 g cukru trzcinowego,
nierafinowanego<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">15 g kakao naturalnego,
niesłodzonego<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">½ łyżeczki cynamonu, mielonego<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Polewa:<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">100 g białej czekolady<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">30 g śmietany, min. 30% tłuszczu<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Zrobić zaczyn:<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">25 g drożdży świeżych<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">1 łyżka cukru<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">1/4 szklanki letniego mleka<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;">3 łyżki mąki pszennej<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal">Rozkruszyć drożdże, zasypać cukrem. Zalać letnim mlekiem.
Wymieszać do rozpuszczenia się drożdży. Dodać mąkę, wymieszać, by nie było
grudek. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. <br />
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Po wyrośnięciu zaczynu:</b><br />
Do dużej miski przesiać pozostałą część mąki, dodać sól, cukier. Dodać zaczyn
oraz część rozpuszczonego, letniego masła (80g). Wyrobić. Przykryć miskę
ściereczką i odstawić na około godzinę do wyrośnięcia. <o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p> </o:p><b>Nadzienie:</b></p>
<p class="MsoNormal">Pokruszyć czekoladę mleczną. Zblendować w blenderze
kielichowym razem z cukrem trzcinowym, kakao i cynamonem.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Ciasto po
wyrośnięciu:<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal">Oprószyć blat mąką. Ciasto rozwałkować na prostokąt (50 cm x
60 cm), ok. 0,5 cm grubości. Rozsmarować pozostałe rozpuszczone masło (40g) po
cieście. Równomiernie oprószyć ‘nadzieniem’ – delikatnie rozwałkować ‘wcisnąć’. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY1rqXCnOKsPkpLzPuBFieye6oAOy0QveylZAJf0OsgO31c3VcneR-Q5MEKzpoCKkHaHrRzCCHwt_I9_BJSqYoZgZ3UalAexNMD2KYSDKA02VJOA2waVdmz_RIlvtnHCgsdA66r2l2bzU/s2048/124927846_832638004228598_3814827234463654002_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY1rqXCnOKsPkpLzPuBFieye6oAOy0QveylZAJf0OsgO31c3VcneR-Q5MEKzpoCKkHaHrRzCCHwt_I9_BJSqYoZgZ3UalAexNMD2KYSDKA02VJOA2waVdmz_RIlvtnHCgsdA66r2l2bzU/s320/124927846_832638004228598_3814827234463654002_n.jpg" /></a></div><br /><p class="MsoNormal"><br /></p><p class="MsoNormal">Zawinąć w rulon, zaczynając od szerszego brzegu. Pokroić na około 12 kawałków
(ok. 5 cm). Przełożyć do formy. Przykryć ściereczką, zostawić około 20 minut do
wyrośnięcia.<o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBAgfpzTgA9zY_Q4XRoZ4_bIByEN18_3ByoIk00gaOmsfTo3fiQ8nNxjg2maRizOqOOdZW4TEk5r6tmfEhExPgMmzAhMMPWGvSKfgKL7bLmZsT7bZN-gaoJ-4p0IE3iHRmj6h9TP4sT8E/s2048/124694298_1025225804621230_6143158072931051531_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBAgfpzTgA9zY_Q4XRoZ4_bIByEN18_3ByoIk00gaOmsfTo3fiQ8nNxjg2maRizOqOOdZW4TEk5r6tmfEhExPgMmzAhMMPWGvSKfgKL7bLmZsT7bZN-gaoJ-4p0IE3iHRmj6h9TP4sT8E/s320/124694298_1025225804621230_6143158072931051531_n.jpg" /></a></div><br /><p class="MsoNormal"><br /></p>
<p class="MsoNormal">Piekarnik nastawić na 190 stopni, góra-dół. Piec około 20-25
minut.<o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA1sfG6xGs8MBQdlxilkMI5JWb64MeAHoZyj2xEn7lX9pIuEjqHkDYCR0y8fnggfdOHJM-nrBpg6bLrExx3MaER9kVK2_x4U32A_DDVxuVOurAApqoV-kEBvCU7_J9EWyj8BksTyro-h8/s2048/124830111_1960058284144292_2428149571370392109_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA1sfG6xGs8MBQdlxilkMI5JWb64MeAHoZyj2xEn7lX9pIuEjqHkDYCR0y8fnggfdOHJM-nrBpg6bLrExx3MaER9kVK2_x4U32A_DDVxuVOurAApqoV-kEBvCU7_J9EWyj8BksTyro-h8/s320/124830111_1960058284144292_2428149571370392109_n.jpg" /></a></div><br /><p class="MsoNormal"><br /></p>
<p class="MsoNormal"><o:p> </o:p><b>Polewa:</b></p>
<p class="MsoNormal">W kąpieli wodnej rozpuścić białą czekoladę ze śmietanką.
Polać ciasto. ;) <o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbHh73OC9nBvd9ep0iWsRP1J4afbwvyHhSK5hQ1zEfOlJ9SM8IGemHYQCyEXnSHEJsgoz0-zzRulpe7A2PNGtsZPcIU2amY9ibdFe5DIEWyQqGaRq7av2-2npicWSBWrQn2-vU8VYYjMI/s2048/124896273_830792894400215_2202721499878387712_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbHh73OC9nBvd9ep0iWsRP1J4afbwvyHhSK5hQ1zEfOlJ9SM8IGemHYQCyEXnSHEJsgoz0-zzRulpe7A2PNGtsZPcIU2amY9ibdFe5DIEWyQqGaRq7av2-2npicWSBWrQn2-vU8VYYjMI/s320/124896273_830792894400215_2202721499878387712_n.jpg" /></a></div><br /><p class="MsoNormal">Smacznego :-)</p><p class="MsoNormal"><br /></p><p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis jest <a href="https://cookidoo.pl/recipes/recipe/pl/r253508?fbclid=IwAR1iLT76wlHgg5gIDp82izkRh607U_0bA64SiPj0eV5PPFo2GsgDYJDW13k">tu</a></span></p><p></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-7101575462554990022020-11-06T13:58:00.000+01:002020-11-06T13:58:18.747+01:00Ciasto kawowe II<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIOPSZ3zZGQDFhg9PQn1mQ_Lcuuu4mJSd15KK0YdLRUorbZUscUMtYpSHqvuG7WAfcZgPeqP4LQgJhVklMEV_1TRbbRyp3PrMF-5mCfx9IMy-QFjTt0tRkXwBuZOAUqxYPTbtEuZd4fwQ/s2015/124127739_10207830199429249_8432557318279168450_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2015" data-original-width="1717" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIOPSZ3zZGQDFhg9PQn1mQ_Lcuuu4mJSd15KK0YdLRUorbZUscUMtYpSHqvuG7WAfcZgPeqP4LQgJhVklMEV_1TRbbRyp3PrMF-5mCfx9IMy-QFjTt0tRkXwBuZOAUqxYPTbtEuZd4fwQ/s320/124127739_10207830199429249_8432557318279168450_o.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Kiedyś, dawno temu, publikowałam już przepis na ciasto kawowe, ale to jest dużo smaczniejsze.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Lekko wilgotne, z delikatną nutką kawową :-)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i><br /></i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Składniki:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 szklanki mąki pszennej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">3/4 szklanki cukru kryształu</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">4 jajka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2/3 szklanki mleka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">8 łyżek oleju</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">1 łyżeczka kakao</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 łyżeczki zmielonej kawy</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">zapach waniliowy</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Lukier:</i></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">3/4 szklanki cukru pudru</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">2 łyżeczki ciepłego mleka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Uwaga! Składniki na ciasto muszą mieć temperaturę pokojową!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Mąkę, cukier i proszek do pieczenia mieszamy w dużej misce.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">W drugiej mieszamy mokre składniki. Następnie wlewamy mokre do suchych i mieszamy łyżką do połączenia. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Przekładamy 8 łyżek ciasta do miski, dodajemy kakao i kawę. Mieszamy.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Keksówkę o wymiarach ok 25x12 wykładamy papierem do pieczenia. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">I wlewamy na zmianę oba ciasta, zaczynając od jasnego. Czyli: trochę jasnego na dno, na to ciapiemy łyżką ciemne. Znowu jasne itd. aż do wyczerpania składników. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok. 40-45 minut (kontrola patyczkiem).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Ciasto studzimy. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b><i>Lukier </i></b>przygotowujemy gdy ciasto jest już całkowicie wystudzone.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Rozrabiamy kawę z mlekiem, dodajemy cukier puder i mieszamy do połączenia składników. Jeśli mieszanina jest za sucha, dodajemy dosłownie kilka kropel mleka.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Następnie polewamy ciasto lukrem i odstawiamy do zastygnięcia.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Smacznego :)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis jest <a href="http://www.slodkieokruszki.pl/laciate-ciasto-z-kawa/?fbclid=IwAR1g2HlquWkRzvbREMKwVVQI6mU9FzHOKkWDjDmIiFyWQDqy2KLPLVjHhR0">tu</a></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><p></p><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-48535662004984027872020-11-01T18:09:00.002+01:002020-11-01T18:59:37.107+01:00Drożdżówki z powidłami lub z marmoladą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggwmRWDj-T9Jl3AYmnmI6k0Tv71sjRYh6lI0p_1i9UzeR4paKd1LCyvjkZ9orvBiYBNKruoKWuuUoRjBV3HzDVPHdRVD-HMV7Bg8JyPssHT-AgQplnhGmKdFdN_PReQhPe6S8_1OuR7k0/s2015/dr.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2015" data-original-width="1718" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggwmRWDj-T9Jl3AYmnmI6k0Tv71sjRYh6lI0p_1i9UzeR4paKd1LCyvjkZ9orvBiYBNKruoKWuuUoRjBV3HzDVPHdRVD-HMV7Bg8JyPssHT-AgQplnhGmKdFdN_PReQhPe6S8_1OuR7k0/s320/dr.jpg" /></a></div><br /><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;">Ostatnimi czasy głównie wypiekam chleb lub wszelkiego rodzaju drożdżówki. <br />Jakie czasy - takie potrzeby...<br />Te drożdżóweczki serdecznie polecam. Są szybkie w przygotowaniu i przepyszne! <br />Zwłaszcza z domowymi powidłami :-)</div><p><b><i>Składniki:</i></b></p><div style="text-align: left;">50 dag mąki tortowej<br />7 dag suchych drożdży<br />250 ml mleka</div><div class="kvgmc6g5 cxmmr5t8 oygrvhab hcukyx3x c1et5uql ii04i59q" style="background-color: white; color: #050505; font-family: "Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 15px; margin: 0px; overflow-wrap: break-word; white-space: pre-wrap;"><div dir="auto" style="font-family: inherit;">10 dag rozpuszczonego masła</div><div dir="auto" style="font-family: inherit;">1 jajko do ciasta</div><div dir="auto" style="font-family: inherit;">1 jajko do smarowania</div><div dir="auto" style="font-family: inherit;">1/2 szklanki cukru (szklanka 250 ml)</div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">cukier waniliowy </span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">szczypta soli</span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">powidła śliwkowe (najlepsze domowe!) lub marmolada</span></div></div><div class="o9v6fnle cxmmr5t8 oygrvhab hcukyx3x c1et5uql ii04i59q" style="background-color: white; color: #050505; font-family: "Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 15px; margin: 0.5em 0px 0px; overflow-wrap: break-word; white-space: pre-wrap;"><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><b><i>Kruszonka: </i></b></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;">6 - 7 łyżeczek mąki</div><div dir="auto" style="font-family: inherit;">3 łyżeczki cukru
3 łyżeczki <span style="font-family: inherit;">masła </span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Mąkę, cukier, drożdże, cukier waniliowy i sól wsypujemy do miski i mieszamy. Dodajemy ciepłe mleko, masło i roztrzepane jajko. Wyrabiamy. Odstawiamy przykryte do podwojenia objętości. Po wyrośnięciu wyrabiamy jeszcze raz i dzielimy na 15 kawałków. </span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Każdy kawałek rozpłaszczamy na prostokąt. W węższej częśći nakładamy czubatą łyżeczkę powideł lub marmolady i zwijamy w rulonik. Ruloniki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch smarujemy rozmąconym jajkiem, posypujemy kruszonką.</span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRcPfEyAi8cB1kf-URuxpGdnpKFLei6X776x3D_cAOiqZ_hHYp2wUQRnzmxQQpiR-Ghk72aN3OU_yis8xJCIQGy7taeWkbw1QF71mtR1ji_SWKFoKsvvQLCYv0RHb6XQj8sO9qaqB1bo/s1875/123617179_351093535979970_5500528568332686091_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1875" data-original-width="1875" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRcPfEyAi8cB1kf-URuxpGdnpKFLei6X776x3D_cAOiqZ_hHYp2wUQRnzmxQQpiR-Ghk72aN3OU_yis8xJCIQGy7taeWkbw1QF71mtR1ji_SWKFoKsvvQLCYv0RHb6XQj8sO9qaqB1bo/s320/123617179_351093535979970_5500528568332686091_n.jpg" /></a></div><br /><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok. 20 - 25 minut.</span></div><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Smacznego :-) </span></div></div><div class="o9v6fnle cxmmr5t8 oygrvhab hcukyx3x c1et5uql ii04i59q" style="background-color: white; color: #050505; font-family: "Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 15px; margin: 0.5em 0px 0px; overflow-wrap: break-word; white-space: pre-wrap;"><div dir="auto" style="font-family: inherit;"><br /></div></div>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-42396755129481115142020-09-22T19:14:00.003+02:002020-09-22T19:14:24.283+02:00Rolada serowa z pieczarkami i kurczakiem<div><br /></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLdOGcKr7Di5-0_fbM8oz1Oh1SybImbUEX4Jw8Si_cdEUlg4ImVpygOqL6O2itZj883ivdoIxwSvrmyBib2jM1MmNG8skYfUquIY1ehDUBX2V46AF2z6D_XLOk5DRBwAW_65Yxr_W273g/s960/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="913" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLdOGcKr7Di5-0_fbM8oz1Oh1SybImbUEX4Jw8Si_cdEUlg4ImVpygOqL6O2itZj883ivdoIxwSvrmyBib2jM1MmNG8skYfUquIY1ehDUBX2V46AF2z6D_XLOk5DRBwAW_65Yxr_W273g/s320/1.jpg" /></a></div><br /><div><br /></div>Przepis na roladę odkryłam stosunkowo niedawno, ale już wielokrotnie gościła na naszym stole.<div>Dopiero dziś udało mi się zrobić jej zdjęcia, nim zniknęła niczym sen jaki złoty :-D</div><div><b><i><br /></i></b></div><div><b><i>Składniki na roladę:</i></b></div><div><br /></div><div>40 dag tartego żółtego sera</div><div>3 jajka</div><div>3 czubate łyżki majonezu</div><div><i><b><br /></b></i></div><div><i><b>Składniki na farsz pieczarkowy:</b></i></div><div><br /></div><div>50 dag pieczarek</div><div>1 jajko</div><div>czubata łyżka bułki tartej</div><div>sól i pieprz do smaku</div><div><br /></div><div><i><b>Składniki na farsz mięsny:</b></i></div><div><br /></div><div>ok. 40 dag piersi z kurczaka</div><div>papryka ostra (szczypta)</div><div>papryka słodka (wg. własnego smaku)</div><div>sól</div><div><br /></div><div>Najpierw proponuję zająć się pieczarkami, bo chwilę nam to zajmie.</div><div>Myjemy je i ścieramy na grubych oczkach tarki. Przekładamy na patelnię z odrobiną oleju i smażymy na małym ogniu, dopóki całkowicie nie odparują. Pod koniec dodajemy sól i pieprz (wg. wałsnego smaku i upodobań). Odstawiamy do wystudzenia.</div><div><br /></div><div>Teraz robimy "ciasto" na roladę. </div><div>Jajka i majonez mieszamy w misce. Dodajemy tarty żółty ser i mieszamy do połączenia składników. </div><div>Blachę piekarnika (tę z wyposażenia)wykładamy papierem do pieczenia i pokrywamy równomiernie masą serową. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok. 25 minut.</div><div><br /></div><div>W czasie pieczenia przygotowujemy piersi z kurczaka. Czyli kroimy je w poprzek na cienkie plastry i delikatnie, acz stanowczo rozbijamy tłuczkiem.</div><div><br /></div><div>Do wystudzonych pieczarek dodajemy jajko i bułkę tartą. Mieszamy.</div><div><br /></div><div>Gdy masa serowa jest już upieczona, wyjmujemy ją z piekarnika i przekładamy na przygotowany wcześniej nowy kawałek papieru do pieczenia. Ten nowy kawałek również musi być wielkości blachy ponieważ nasze "ciasto" wykładamy "do góry nogami", a papier na którym się piekło, zdjemujemy delikatnie.</div><div><br /></div><div>Teraz wykładamy kolejno, wzdłuż krótszego boku:</div><div>piersi z kurczaka (delikatnie solimy i posypujemy obiema paprykami. Mięso powinno sięgać tak mniej więcej do 3/4 wysokości zapieczonego sera.</div><div>Na piersi kładziemy przygotowane pieczarki - również mniej więcej do 3/4 wysokości wcześniej ułożonych piersi z kurczaka. Brzmi to zawile, ale zdjęcie chyba wszystko wyjaśnia:</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kdFKMv-otP0v11SLoavVu1wBqotzsRVYM1ds-8zEbI6V3oOfLg-Odut5QL5UYMXWQSap0kSbETLp-zkbms8H9M6ekUHuJUskpST1k9-KaceZKzougdnLhDwGxgP3PFbsAnneppnUV7k/s2000/120041994_3223666817715142_8583160234681900744_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2000" data-original-width="1500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kdFKMv-otP0v11SLoavVu1wBqotzsRVYM1ds-8zEbI6V3oOfLg-Odut5QL5UYMXWQSap0kSbETLp-zkbms8H9M6ekUHuJUskpST1k9-KaceZKzougdnLhDwGxgP3PFbsAnneppnUV7k/s320/120041994_3223666817715142_8583160234681900744_n.jpg" /></a></div><br /><div><br /></div><div>Teraz zwijamy roladę zaczynając od krótszego boku. Następnie wykorzystujemy papier, na którym leżała rolada i zawijamy ją w ten papier, ale niezbyt ściśle (zostawiamy tak z centymetr luzu na górze rolady). Staramy się, alby koniec papieru był pod roladą.</div><div>Wstawiamy ją do nagrzanego piekarnika (jak wyżej) i pieczemy ok 40 min.</div><div>A po pieczeniu delikatnie zdejmujemy papier, kroimy roladę na dość grube plastry i zajadamy ze smakiem. Na zimno też jest bardzo dobra.</div><div>Smacznego :-)</div><div><span style="font-size: x-small;"><br /></span></div><div><span style="font-size: x-small;">Oryginalny przepis jest <a href="https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fkulinarneprzeboje.pl%2Frolada-serowa-z-kurczakiem-i-pieczarkami%2F%3Ffbclid%3DIwAR3ovv8A_unnkUs1xRNjlDIXw_Hj37rxE5a-qTzoWtleuS3l9F2kRk0XRJ8&h=AT3byNirxRiN6kk0xMxvOilnTYy5QHci5f37JmdbCm2ipLWmvDjx1oPauKXAG0kcT2LVSRNnEE2sN12F7AhbR8M5sUQnM_pI827afbeNq5mtpZmORp4LslXLw-jhEnyQ5A">tu</a>.</span></div>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-22832967796270504432020-09-04T18:27:00.000+02:002020-09-04T18:27:18.841+02:00Tarta ze śliwkami<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoWwYujV81HjH_QgRU2odLN06kLs1_6CWFoUoUi4zIxnyFfz-87EpmBgjbrxVmRubM_KWVVXPUvBjet2L0tIFIvSkj8DCvx_UcEOTfre5Gxqhc1spwfA-D1CbigpdqER4z05kCPsLCjzU/s2015/118835150_10207609448230607_2978156457810100537_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2015" data-original-width="1511" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoWwYujV81HjH_QgRU2odLN06kLs1_6CWFoUoUi4zIxnyFfz-87EpmBgjbrxVmRubM_KWVVXPUvBjet2L0tIFIvSkj8DCvx_UcEOTfre5Gxqhc1spwfA-D1CbigpdqER4z05kCPsLCjzU/s320/118835150_10207609448230607_2978156457810100537_o.jpg" /></a></div><br /><p><br /></p><p>Wczoraj robiłam knedle. No i zostało mi sporo śliwek do wykorzystania. Poszukałam w czeluściach internetu czegoś szybkiego ale smacznego. Takiego w sam raz do kawki :-)</p><p>Znalazłam<a href="https://aniagotuje.pl/przepis/tarta-ze-sliwkami"> tu</a></p><p><b>Składniki:</b></p><p><b><i>Ciasto:</i></b></p><div style="text-align: left;">1 szklanka mąki tortowej (szklanka 250 ml)<br />1 żółtko<br />8 dag masła (prawdziwego)<br />5 dag cukru pudru<br />1/2 łyżeczki proszku do pieczenia<br />szczypta soli<br />50 dag śliwek</div><p><i><b>Kruszonka:</b></i></p><div style="text-align: left;">pół szklanki mąki (szklanka 250 ml)<br />5 dag cukru (normalnego, nie pudru)<br />5 dag masła (prawdziwego)</div><p>Z podanych składników zagniatamy ciasto. Początkowo może się wydawać, że to się NIGDY nie uda, bo strasznie się kruszy, ale po kilku chwilach wszystko ładnie się połączy. Miskę z ciastem przykrywamy folią i wstawiamy na niecałą godzinę do lodówki.</p><p>W tym czasie przygotowujemy kruszonkę (składniki łączymy w misce i również wstawiamy do lodówki).</p><p>Śliwki myjemy, drylujemy i każdą połówkę przekrawamy na pół.</p><p>Wyjmujemy ciasto z lodówki i wylepiamy nim formę do tarty. Moja foremka ma ok 26 cm średnicy.</p><p>Ciasto nakłuwamy widelcem (brzegi również). Układamy przygotowane wcześniej śliwki skórką do dołu - najlepiej widać to na zdjęciu głównym :-)</p><p>Wierzch posypujemy kruszonką i wstawiamy tartę do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy ok. 40 minut (grzałka góra/dół).</p><p>Po upieczeniu zostawiamy naszą tartę w spokoju do całkowitego wystygnięcia. A potem możemy się delektować jej pysznym smakiem.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi5tP7oFlZcVM-gCBi5kOoBZgity2coOwpWPKU1kYY0pVd3PP0v0bkU_P8bx4yeacZ9pUvtzoZ_IwVWOIUa7ZLldVb9yEaMZVmf65ieIf1jvGDPZOpGITf_VRXn6gmidt9Z1oJuDAMNUs/s2048/118878178_763126507591042_3765335506478556306_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi5tP7oFlZcVM-gCBi5kOoBZgity2coOwpWPKU1kYY0pVd3PP0v0bkU_P8bx4yeacZ9pUvtzoZ_IwVWOIUa7ZLldVb9yEaMZVmf65ieIf1jvGDPZOpGITf_VRXn6gmidt9Z1oJuDAMNUs/s320/118878178_763126507591042_3765335506478556306_n.jpg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p><p>Smacznego :-)</p><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-74988648440689459182020-08-27T19:32:00.009+02:002020-09-08T20:55:06.113+02:00Drożdżówki z jabłkami i kruszonką lub z serem<p><span style="font-family: arial;"> </span></p><p><span style="font-family: arial;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUNIq2zsjICSIKqsuf7lnDt0M7h6Q0EYBQpED6jOL71FxDos8U-AKGwgFUrUQyRv0JWcSKz4bKfTzsxRnslPAoKJVzUOCuz4wsddxvTIFfEu6qdipk_Bkkxn9TI35UdiiT_XVfa0qMf0o/s1440/118563531_10207580378783889_4589758763604422317_o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1440" height="246" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUNIq2zsjICSIKqsuf7lnDt0M7h6Q0EYBQpED6jOL71FxDos8U-AKGwgFUrUQyRv0JWcSKz4bKfTzsxRnslPAoKJVzUOCuz4wsddxvTIFfEu6qdipk_Bkkxn9TI35UdiiT_XVfa0qMf0o/w328-h246/118563531_10207580378783889_4589758763604422317_o.jpg" width="328" /></a></div><br /><span style="font-family: arial;"><br /></span><p></p><p><span style="font-family: arial;"><br /></span></p><p><span style="font-family: arial;">Ponieważ staruszka jabłoń obrodziła w tym roku, często piekę różne smakowitości z jabłkami. Poza tym, co już jest na blogu, szukam też i innych przepisów. Tak też było i z tymi drożdżówkami.</span></p><p><span style="font-family: arial;">Oryginalny przepis jest <a href="https://www.kwestiasmaku.com/przepis/drozdzowki-z-jablkami-i-kruszonka">tu</a>. Trochę go zmieniłam i zdecydowanie nie polecam tamtejszej kruszonki - wychodzi miękka i kompletnie nie chrupie.</span></p><p><br /></p><p><span style="font-family: arial;"><b><i>Składniki:</i></b></span></p><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;">50 dag mąki tortowej + trochę do zagniatania i podsypania blatu/stolnicy<br />5 dag świeżych drożdży<br />10 dag cukru <br />250 ml ciepłego mleka<br />10 dag rozpuszczonego masła (używam roślinnego)<br />2 jajka do ciasta + 1 do posmarowania</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;"><br /><b><i>Kruszonka:</i></b></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;">15 dag mąki</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;">10 dag cukru</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;">8 dag masła roślinnego</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;">1 opakowanie cukru waniliowego</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: arial;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><b><i>Nadzienie1: </i></b><br /></span></span><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">ok 1 kg jabłek (waga przed obraniem)<br /></span></span><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">cukier do smaku</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><b><i>Nadzienie 2:</i></b></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">ok. 60 dag sera śmietankowego</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">2 żółtka</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">opakowanie cukru waniliowego</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">cukier do smaku</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">Najpierw zaczynamy od przygotowania jabłek.</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">Jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Wkładamy do garnka, posypujemy cukrem wg. własnego uznania i dusimy na małym ogniu dopóki jabłuszka nie zmiękną. Nie muszą się rozgotować na dżem ;)</span></span></div><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Drożdże rozkruszamy do miski, w której będziemy wyrabiać ciasto. Wlewamy mleko, mieszamy i dodajemy 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Ponownie mieszamy i nie przejmujemy się ewentualnymi grudkami. Przykrywamy miskę ściereczką i czekamy ok 15 - 20 min aż masa solidnie spuchnie.<br />Następnie dodajemy mąkę, mieszamy delikatnie łyżką, dodajemy jajka ubite z cukrem na puszystą masę. Zaczynamy wyrabiać rękami. Można, a nawet trzeba podsypać mąką, bo się lepi do rąk. Gdy składniki ładnie się połączą, wlewamy letnie masło i wyrabiamy jeszcze ok 5 minut.</span></span></p><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Następnie miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. </span></span></p><p><span style="font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;"><span style="color: #333333;">W tym czasie z podanych składników robimy kruszonkę. Używam jej (tej kruszonki) do różnych ciast. Między innymi i do tego (</span><a href="https://garymoniki.blogspot.com/2013/05/ciasto-owocowe-z-kruszonka.html"><b><span style="color: red;">KLIK</span></b></a><span style="color: #333333;">)</span></span></span></p><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Wyrośnięte ciasto wyjmujemy z miski na posypany mąką blat i przez chwilkę wyrabiamy, pozbawiając je powietrza. Dzielimy na pół i wałkujemy na grubość ok 1,5 - 2 cm. Kubkiem o średnicy ok 9 cm wykrawamy kółka. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia mając na uwadze to, że jeszcze urosną. Denkiem szklanki o mniejszej średnicy niż kubek w każdym kółku robimy zagłębienie. Wkładamy w nie masę jabłkową lub serową. Brzegi drożdżówek smarujemy rozmąconym jajkiem i posypujemy całość kruszonką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok 20 - 25 minut (muszą się ładnie zrumienić).</span></span></p><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Po upieczeniu układamy drożdżówki do wystygnięcia na kratce.</span></span></p><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Z podanych proporcji wychodzi ok 18 - 20 drożdżówek, czyli dwie blachy (te z piekarnika). Każdą blaszkę pieczemy osobno!</span></span></p><p><span style="color: #333333; font-family: arial;"><span style="background-color: white; font-size: 14.85px;">Smacznego :-)</span></span></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-61054236633049323372020-08-20T21:00:00.001+02:002020-08-20T21:01:08.993+02:00Zapiekane naleśniki z mięsem<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0dZUPZGXc5T57H3Z8mKNU1jTR6__ZjnzhG1Zhejg-ua751XA9taZYRwLP1ONnQT1Os3jCqSHQa__4eBDjfxIkQ3drC5oqxS5OMal3-zfppwIRxkkIxp_vpj3yHTmWPP1f9bguoKs-Tb4/s2048/118070805_226494768726582_6459728456201321071_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="307" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0dZUPZGXc5T57H3Z8mKNU1jTR6__ZjnzhG1Zhejg-ua751XA9taZYRwLP1ONnQT1Os3jCqSHQa__4eBDjfxIkQ3drC5oqxS5OMal3-zfppwIRxkkIxp_vpj3yHTmWPP1f9bguoKs-Tb4/w410-h307/118070805_226494768726582_6459728456201321071_n.jpg" width="410" /></a></div><p><br /></p><p><br /></p><p>Na przepis na zapiekane naleśniki natknęłam się całkiem niedawno na jednej z <a href="https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1921871531281883&id=553236358145414"><span style="color: red;">fejsbukowych stron</span></a>. Brzmiał na tyle dobrze, że postanowiłam go zaserwować rodzinie. </p><p><b>Farsz:</b></p><div style="text-align: left;">50 dag mielonego mięsa z łopatki wieprzowej<br />biała część pora</div><div style="text-align: left;">łyżka majeranku</div><div style="text-align: left;">1/2 łyżeczki czosnku granulowanego</div><div style="text-align: left;">20 dag mielonego żółtego sera + ok. 40 dag do posypania</div><div style="text-align: left;">20 dag (słoiczek) koncentratu pomidorowego</div><div style="text-align: left;">szczypta (spora) ostrej papryki mielonej</div><div style="text-align: left;">sól, pieprz do smaku</div><div style="text-align: left;">olej do smażenia</div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;"><b>Ciasto naleśnikowe:</b></div><div style="text-align: left;"> 250 ml mleka</div><div style="text-align: left;">250 ml wody gazowanej</div><div style="text-align: left;">jajko</div><div style="text-align: left;">1,5 szklanki mąki (szklanka 250 ml)</div><div style="text-align: left;">3 łyżki oleju</div><div style="text-align: left;">spora szczypta soli</div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;">Pora kroimy na cienkie półplasterki i obsmażamy na oleju. Kiedy zmięknie, dodajemy mięso i smażymy. Pod koniec dodajemy przyprawy, koncentrat i odrobinę wody. Dusimy do miękkości i odstawiamy do wystudzenia.</div><div style="text-align: left;">W tym czasie smażymy naleśniki. </div><div style="text-align: left;">Z podanych składników przygotowujemy ciasto i smażymy je na suchej, dobrze rozgrzanej patelni.</div><div style="text-align: left;">Powinno nam wyjść ok. 8-9 naleśników.</div><div style="text-align: left;">Do przestudzonego farszu mięsnego dodajemy 20 dag żółtego sera i mieszamy. Farsz wykładamy porcjami na usmażone naleśniki i zawijamy w zgrabne "saszetki", które układamy w natartym olejem naczyniu żaroodpornym. Wierzch posypujemy tartym, żółtym serem.</div><div style="text-align: left;">Pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarniku (grzałka góra/dół) ok. 25 minut.</div><div style="text-align: left;">Smacznego :)</div><p><br /></p>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-3984981887391732302018-12-16T18:31:00.000+01:002018-12-16T18:31:07.488+01:00Pierniczki alpejskie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZr-4sRUp7seWTtEnEsI3-Yf3Q6W009qLoV65p_GLtGlsjUyfRMtIXr9bls6TnM8LkQADEELvpjKpJG9W5qWcl9XhFlWsCPZQ64NOZwDri9JB2VeCVuCtD7MR8uJT4wdaAW51NDi4IpjY/s1600/pierniczki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZr-4sRUp7seWTtEnEsI3-Yf3Q6W009qLoV65p_GLtGlsjUyfRMtIXr9bls6TnM8LkQADEELvpjKpJG9W5qWcl9XhFlWsCPZQ64NOZwDri9JB2VeCVuCtD7MR8uJT4wdaAW51NDi4IpjY/s320/pierniczki.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Czas przedświąteczny to przede wszystkim korzenny zapach pierniczków :-)<br />
Jako iż ja ostatnio mało ciasteczkowa jestem, pałeczkę przejęła moja <b><span style="color: red;"><a href="https://www.facebook.com/uchwyconefoto/">Joanna</a>.</span></b><br />
<br />
Przepis z niewielką zmianą pochodzi <a href="https://www.mojewypieki.com/przepis/pierniczki-jak-alpejskie?fbclid=IwAR3pL3rfdCmrSWiPOvZgT-CA5AJIwQLCQPFHRoDYjVt_2cn7ipT64IDdfI0">stąd</a><br />
<br />
1kg mąki pszennej<br />
8 żółtek<br />
3 białka<br />
1 1/2 drobnego cukru do wypieków<br />
3 łyżki kakao<br />
200 ml gęstej, 18% śmietany w temp. pokojowej<br />
3 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
opakowanie (40g) przyprawy korzennej do pierników<br />
25 dag masła<br />
40 dag miodu naturalnego<br />
<b><br /></b>
<h3>
<b>Dzień przed pieczeniem:</b></h3>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Miód zagotować z przyprawami, odstawić. Dodać masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swoją objętość.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając do powstania gęstej i błyszczącej piany. Dodać żółtka i zmiksować. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać. Dodać miód i ponownie wymieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, wymieszać.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce (do lodówki), w ciągu 24 godzin zgęstnieje.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
<strong style="margin: 0px; padding: 0px;">W dniu pieczenia</strong></div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Ciasto lekko podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3-5 mm i wykrawać pierniczki.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki ułożyć w niedużej odległości od siebie.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12 minut (w zależności od grubości i wielkośc). Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Joanna zrobiła pierniczki nadziewane<b><span style="color: red;"> <a href="http://garymoniki.blogspot.com/2011/11/dzem-truskawkowy-z-miodem-i-cytryna.html">dżemem mojej produkcji</a></span></b></div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
A jak to zrobiła?</div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
Najpierw zdjęcie poglądowe:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh3qNHUhqBX2QvgmKgFdxt1UOKsnJTGnxp1vtov4KC_gPJmrxR9SCJNU_5DCPrDAhhoynFBAh-Viu1ukzu8_8iR38FLcWNKzBeYSEdnJ30O_fNzkhz-W4zn5wjiJXcep67dX0GsZryLcw/s1600/48370222_518354975336832_7369889362806308864_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh3qNHUhqBX2QvgmKgFdxt1UOKsnJTGnxp1vtov4KC_gPJmrxR9SCJNU_5DCPrDAhhoynFBAh-Viu1ukzu8_8iR38FLcWNKzBeYSEdnJ30O_fNzkhz-W4zn5wjiJXcep67dX0GsZryLcw/s320/48370222_518354975336832_7369889362806308864_n.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; font-family: SourceSansPro, sans-serif; font-size: 16px; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
A teraz cytat bezpośredni z twórcy pyszności:</div>
<h2 style="background-color: white; margin-bottom: 0.625em; margin-top: 0.625em; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="font-size: small; font-weight: normal;"><span style="font-family: SourceSansPro, sans-serif;">"</span><span style="background-color: #f1f0f0; color: #444950; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; white-space: pre-wrap;">Kółko, na to nadzienie. Kółko, zaklejałam, a potem wycinałam foremką kształt" </span></span></h2>
<div>
<span style="color: #444950; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: #f1f0f0; white-space: pre-wrap;">Pierniczki wyszły prima sort!</span></span></div>
<div>
<span style="color: #444950; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: #f1f0f0; white-space: pre-wrap;">Polecam!</span></span></div>
<div>
<span style="color: #444950; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: #f1f0f0; white-space: pre-wrap;">Smacznego :-)</span></span></div>
<div>
<span style="font-size: small; font-weight: normal;"><span style="background-color: #f1f0f0; color: #444950; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-23282454243105381712018-12-09T17:45:00.001+01:002018-12-09T17:45:41.676+01:00Muffinki mocno czekoladowe z powidłamiBabeczki mocno czekoladowe z powidłami<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh_EiuQVO3cULoExOZS9HJ-5GO14n0Heqb-NfLdgCJB9Codgx9as55W2iPbzp0H2rx4Ski5h5w25kiumWX4qmUWVxlTfkcrbwCL37OCtRXvf1QxBjuCE4A0VvQ567Dz9O3wDcnmq4ahiE/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="900" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh_EiuQVO3cULoExOZS9HJ-5GO14n0Heqb-NfLdgCJB9Codgx9as55W2iPbzp0H2rx4Ski5h5w25kiumWX4qmUWVxlTfkcrbwCL37OCtRXvf1QxBjuCE4A0VvQ567Dz9O3wDcnmq4ahiE/s320/1.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Grudzień. Czas pachnący nie tylko choinką. Mnie się kojarzy z czekoladą, z cynamonem, powidłami smażonymi jesienią... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A jakby to połączyć w jedno? Te smaki i aromaty? Co wyjdzie?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
MUFFINKI! Najpyszniejsze pod zimnym, oszczędnie świecącym, zimowym słońcem :-)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Osobista córka moja, Joanna, uprzyjemniła nam wieczór grudniowy takimi właśnie pysznościami, jak na zdjęciu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oryginalny przepis jest <a href="https://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-czekoladowo-korzenne-z-powidlami?fbclid=IwAR2OOvRvQIMWsyAWdAtoKsi_t7TudKdy8eNxaS0IF1q0wZhw-cocdRIZdfM">tu</a>. Aś ciutek zmienił i jest idealnie :-)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><i>Składniki:</i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3/4 szklanki mąki*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2 czubate łyżeczki cynamonu</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1 łycha przyprawy piernikowej</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
12 dag masła</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
5,5 dag posiekanej gorzkiej czekolady</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
pół szklanki kakao*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2 jajka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3/4 brązowego cukru*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1/2 szklanki śmietany 18%*</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
powidła śliwkowe (ca. 3/4 słoika)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
*szklanka o pojemności 250 ml, nie arcopal!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><i>Polewa:</i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
10 dag mlecznej czekolady</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3 dag masła</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mieszamy mąkę, cynamon, przyprawę korzenną sodę i proszek.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Masło rozpuszczamy w rondelku, odstawiamy z ognia i dodajemy posiekaną czekoladę. Mieszamy do rozpuszczenia, a następnie (mieszając) dodajemy kakao. Po połączeniu składników, odstawiamy do przestudzenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ubijamy na puch jajka z cukrem. Dodajemy ekstrakt z wanilii, a następnie mieszaninę masła, czekolady i kakao. Mieszamy. Dodajemy na zmianę śmietanę i suche składniki. Mieszamy (najlepiej ręcznie trzepaczką lub łyżką) tylko do połączenia składników. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Formę do muffinek wykładamy papilotkami.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Do każdej papilotki wlewamy ok. jednej łyżki ciasta. Na środek nakładamy łyżkę powideł. Przykrywamy je koleją łyżką ciasta.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pieczemy w temperaturze 170 stopni bez termoobiegu ok. 20-25 min (kontrola patyczkiem).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wyjmujemy na kratkę, studzimy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyLgUblgSiQQyyArqVhjb0IcKDYW38p1uz-y0SUAkrnFk-8ezGHWZTFu5P_a0aAlPbt8OkKg9Zqaz0QO3badU_6HRVoj1qKRdRLu9tpEuWrFAJ15BC5N8que1p_tdix7yTlN6HM2b4gXI/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyLgUblgSiQQyyArqVhjb0IcKDYW38p1uz-y0SUAkrnFk-8ezGHWZTFu5P_a0aAlPbt8OkKg9Zqaz0QO3badU_6HRVoj1qKRdRLu9tpEuWrFAJ15BC5N8que1p_tdix7yTlN6HM2b4gXI/s320/2.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Składniki polewy rozpuszczamy w kąpieli wodnej i rozprowadzamy łyżeczką na każdej muffince. Dekorujemy dowolnie.<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po zastygnięciu polewy pałaszujemy z zachwytem :-)<br />Smacznego :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ps. Zdjęcia autorstwa wykonawcy wypieków, czyli <b><a href="https://www.facebook.com/uchwyconefoto/"><span style="color: red;">Joanny</span></a></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-24780080123337973552018-03-01T20:27:00.002+01:002018-03-01T20:29:00.224+01:00Sernik gotowany<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU1OOXGDt8hOjyC0uFj1AfUBIbN9PwbHGtugAn0edGp9iaH0KasHRR4B7DqL1dCxn-9yxSfIEal7csz5D_ktPh1ksxaeC_sesKVm2lr4sPaBekpPUPXD08QrN4EMO9kQTVrdQ9VShuaYk/s1600/28535901_10214033906753722_195082814_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="900" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU1OOXGDt8hOjyC0uFj1AfUBIbN9PwbHGtugAn0edGp9iaH0KasHRR4B7DqL1dCxn-9yxSfIEal7csz5D_ktPh1ksxaeC_sesKVm2lr4sPaBekpPUPXD08QrN4EMO9kQTVrdQ9VShuaYk/s320/28535901_10214033906753722_195082814_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dziś smaczne i szybkie w przygotowaniu ciacho, czyli sernik gotowany.<br />
<br />
<b><i>Składniki:</i></b><br />
<br />
1 kg sera białego (użyłam takiego z wiaderka)<br />
20 dag masła roślinnego<br />
1 szklanka cukru kryształu<br />
1 cukier wanilinowy<br />
4 jajka<br />
2 budynie wanilinowe bez cukru<br />
200 ml mleka<br />
ok. 30 szt. herbatników<br />
<br />
Na początek polecam przygotować sobie foremkę (25 cm na 30 cm) :-)<br />
Wykładamy ją papierem do pieczenia i pokrywamy spód równo ułożonymi herbatnikami.<br />
<br />
Masło rozpuszczamy w garnku na małym ogniu. Dodajemy oba cukry i dalej podgrzewamy. Cukry nie rozpuszczą się całkowicie, ale to w niczym nie przeszkadza.<br />
Następnie, nie przerywając podgrzewania, dodajemy ser i jajka. Mieszamy dość energicznie i podgrzewamy aż masa będzie gorąca. ale nie może się zagotować! Dodajemy do niej rozpuszczone w mleku budynie. Cały czas mieszamy, gotując do momentu, aż masa osiągnie konsystencję budyniu.<br />
Połowę masy wylewamy do przygotowanej wcześniej blachy. Masę przykrywamy herbatnikami. Na to druga połowa masy i znowu herbatniki. Kiedy sernik trochę przestygnie, pokrywamy jego wierzch polewą czekoladową.<br />
Wstawiamy do lodówki na kilka godzin w celu całkowitego stężenia masy serowej.<br />
A potem możemy kroić, zajadać i... brać dokładkę ;-)<br />
Smacznego :-)<br />
<br />
<i>PS: za zdjęcie sernika dziękuję mojej córce Joannie :)</i>Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-74169736114360113322018-02-25T15:57:00.000+01:002018-03-01T20:29:34.114+01:00Karkówka w sosie z pieczarkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7SrW4856ECCSVcVLzZZbygIkXUjQLlxaA5cmwt-JMZg6RbkawonwRs3PK3_JTQJShkcNFqKwsqlzHrx_DCm61GE5UeWpQaVnEeRXHqNHeoVpISAyd4jBgAQ1roPhyphenhyphenbPcihkCUMuu4MkA/s1600/27394152_714518758757239_958750971_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="712" data-original-width="960" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7SrW4856ECCSVcVLzZZbygIkXUjQLlxaA5cmwt-JMZg6RbkawonwRs3PK3_JTQJShkcNFqKwsqlzHrx_DCm61GE5UeWpQaVnEeRXHqNHeoVpISAyd4jBgAQ1roPhyphenhyphenbPcihkCUMuu4MkA/s320/27394152_714518758757239_958750971_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
O bohaterce dzisiejszego wpisu, czyli o karkówce w sosie pisałam już na moim blogu głównym. O <b><span style="color: red;"><a href="http://hobbyata.blogspot.com/2018/01/kulinarne-wpadki-i-wypadki.html">TU</a>.</span></b><br />
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
Abstrahując od problemów z pamięcią, danie jest pyszne, nieskomplikowane i umiarkowanie szybkie w wykonaniu.<br />
<br />
<b><i>Składniki</i></b>:<br />
<br />
<i>Mięso i marynata:</i><br />
1,3kg - 1,5kg karkówki<br />
olej ( mniej więcej 3/4 szklanki 250 ml)<br />
3-4 solidne ząbki czosnku<br />
2 łyżki musztardy (używam sarepskiej)<br />
gotowa przyprawa do mięsa wieprzowego z Lidla lub własna kompozycja z: tymianku, słodkiej papryki, pieprzu mielonego, majeranku, Vegety/Kucharka czy co tam kto lubi<br />
<br />
<i>Sos:</i><br />
200g koncentratu pomidorowego<br />
8 łyżek wody<br />
5 łyżek octu balsamicznego<br />
5 łyżek cukru<br />
6 łyżek sosu sojowego (ew. można zastąpić maggi)<br />
<br />
<i>Na przykrycie mięsa:</i><br />
1 kg pieczarek<br />
4 cebule (nie giganty i nie maluchy, takie średnie)<br />
<br />
Karkówkę kroimy na niezbyt grube kotlety i lekko rozbijamy tłuczkiem. Smarujemy obficie marynatą, wkładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny. U mnie marynuje się całą noc. Dzięki temu mięsko pięknie kruszeje i przechodzi smaczkami z marynaty :-)<br />
Następnego dnia tytłamy kotlety w mące (najlepsza do tego celu jest krupczatka!) i podsmażyamy na oleju. Układamy w naczyniach żaroodpornych (chyba, że ktoś ma jedno baaardzo duże, z przykrywką).<br />
Wierzch pokrywamy podsmażonymi pieczarkami (grubo krojonymi) i cebulą (siekniętą w solidną kostkę).<br />
Składniki sosu mieszamy i polewamy po wierzchu. Naczynia przykrywamy i pieczemy w temperaturze 180 stopni (termoobieg) przez 1 godzinę.<br />
Zajadamy z czym kto chce: z ziemniakami, z apetytem, albo z <a href="http://garymoniki.blogspot.com/search/label/chleb"><b><span style="color: red;">chlebkiem</span></b></a> własnej roboty.<br />
Smacznego :-)<br />
<br />
<i>Ps: za zdjęcie karkówki dziękuję moje córce Annie</i> :-)<br />
<br />Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-41217250481155225782018-02-04T20:30:00.002+01:002018-02-04T20:30:37.331+01:00Bułeczki pszenne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2POsDGBXpjtzzt4s58NzBX8EOiNINwyH0lK-9uIdfPjnMiu2nt7OMPC-kovH5duxH30tiqYcTvQGa-fWzUxaMlv3cA_pD_hYgOO0Jx1IjVKRyQO3ieE5eDY-0oSdAeAI7RsFWH0DFuO0/s1600/27781233_10213818359245169_1542799535_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2POsDGBXpjtzzt4s58NzBX8EOiNINwyH0lK-9uIdfPjnMiu2nt7OMPC-kovH5duxH30tiqYcTvQGa-fWzUxaMlv3cA_pD_hYgOO0Jx1IjVKRyQO3ieE5eDY-0oSdAeAI7RsFWH0DFuO0/s320/27781233_10213818359245169_1542799535_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Tydzień temu opublikowałam przepis na <a href="http://garymoniki.blogspot.com/2018/01/bueczki-razowe.html"><b><span style="color: red;">bułeczki razowe</span></b></a>, a dziś przyszedł czas na bułeczki pszenne z niewielkim dodatkiem mąki razowej.<br />
Oryginalny przepis znalazłam w internecie, ale nie zapisałam sobie strony niestety.<br />
Zdecydowanie zmieniłam opis, bo 25 gram oleju absolutnie do mnie nie mówiło ludzkim głosem... No i inne proporcje też mi nie odpowiadały.<br />
Bułeczki są pyszne, mają chrupiący wierzch i mięciutkie wnętrze. A co najważniejsze - robią się w piorunującym tempie:<br />
<br />
<i><b>Składniki:</b></i><br />
25 g świeżych drożdży<br />
1 czubata łyżeczka cukru<br />
szklanka ciepłej wody (250 ml) + 2 łyżki<br />
40 dag mąki pszennej<br />
5 dag mąki razowej<br />
płaska łyżeczka soli<br />
2 łyżki oleju<br />
<br />
<i><b>Dodatkowo i opcjonalnie:</b></i><br />
mleko i sezam<br />
<br />
Drożdże rozkruszamy do miseczki, zasypujemy cukrem i dodajemy 2 łyżki wody. Mieszamy do rozpuszczenia drożdży.<br />
Obie mąki przesiewamy do miski, dodajemy sól i rozpuszczone drożdże. Mieszamy łyżką i wlewamy wodę. Wyrabiamy ręcznie ok 2 minut. Lekko klejące się ciasto przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy do podwojenia objętości.<br />
Kiedy ciasto nam wyrośnie, robimy z niego 8 kształtnych kulek i ponownie odstawiamy na ok. 30 min do wyrośnięcia.<br />
Następnie smarujemy wierzch mlekiem i posypujemy sezamem (lub makiem jak ktoś lubi).<br />
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy około 30 minut.<br />
Studzimy na kratce i zajadamy z apetytem i z zachwytem.<br />
Smacznego! :-)Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-6129719760865295602018-01-27T17:04:00.001+01:002018-01-27T17:05:17.616+01:00Bułeczki razowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt4UUqzKvwtthD98P4qVlRxd5tWd7SsxyuBTH6uXo_A1W70ICVu532t5JzSLypgPxRkN8j7PIVZXhIcJ46-b1N6_vp8O_q5m9_YbJCnPNs_oqdj7xs5ETNdoTv1_cxMrB0_ueIcd1LZDQ/s1600/27294894_10213749279198211_854415597_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt4UUqzKvwtthD98P4qVlRxd5tWd7SsxyuBTH6uXo_A1W70ICVu532t5JzSLypgPxRkN8j7PIVZXhIcJ46-b1N6_vp8O_q5m9_YbJCnPNs_oqdj7xs5ETNdoTv1_cxMrB0_ueIcd1LZDQ/s320/27294894_10213749279198211_854415597_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Postanowiłam zmierzyć się z wypiekiem bułeczek. Nie ukrywam, że to mój debiut w tej kwestii.<br />
Kupne pieczywo zdecydowanie przejadło mi się. Jest takie nijakie. I nie mam tu na myśli kajzerek, które omijam z obrzydzeniem szerokim łukiem, tylko te bułki z podobno wyższej smakowo półki. Niby niezłe, niby sporo gatunków do wyboru, ale... To ciągle nie to, czego oczekuję od bułek.<br />
A czego od nich żądam? No choćby tego, żeby następnego dnia nie przypominały konsystencją zelówy z glutem glinianym w środku :-/<br />
Pierwsze bułki, debiutanckie jako się rzekło, spełniają ten wymóg.<br />
Przepis znalazłam <a href="https://www.kwestiasmaku.com/domowa_piekarnia/buleczki_razowe_prowansalskie/przepis.html">tu</a>, ale zmniejszyłam ilość cukru i przerzuciłam się na zwykły, bo trzcinowy jest duuużo słodszy.<br />
<br />
Składniki:<br />
<br />
25g świeżych drożdży<br />
30 dag mąki pszennej (najzwyklejszej, typ 650)<br />
20 dag mąki razowej<br />
1 i 1/2 łyżeczki soli<br />
1 pełna łyżka cukru kryształu (do ciasta)<br />
1 łyżeczka cukru kryształu do rozczynu<br />
1-2 łyżeczki ziół prowansalskich (jak ktoś ich nie lubi może nie dodawać, lub zastąpić np. oregano i tymiankiem)<br />
1 i 1/2 szklanki ciepłej wody (szklanka 250 ml)<br />
3 łyżki oleju<br />
ew. płatki owsiane do posypania bułeczek<br />
<br />
Do miski rozkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i mąki. Rozcieramy i wlewamy pół szklanki wody. Mieszamy do połączenia składników i odstawiamy żeby mieszanina "spuchła". Trwa to ok 10-15 minut.<br />
W tym czasie przesiewamy do miski obie mąki. To co zostanie na sicie po przesianiu mąki razowej, też wrzucamy do miski. Dodajemy sól, olej, cukier i wodę. Następnie dodajemy spieniony rozczyn z drożdży i mieszamy. Najpierw łychą, a potem rękami. Im dłużej wyrabiamy, tym lepiej. Drożdzowe lubi być wymemłane ;-)<br />
Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. godzinę do wyrośnięcia.<br />
Kiedy ciasto podwoi swoją objętość, ponownie je zagniatamy. Krótko! Odrywamy po kawałku ciasta i toczymy kulki. Układamy je na blasze (takiej z wyposażenia piekarnika) wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy olejem, posypujemy płatkami owsianymi (można ten punkt ominąć, albo sypnąć tym, co kto lubi). Przykrywamy bułeczki ścierką i ponownie odstawiamy do podwojenia wielkości.<br />
Wyrośnięte bułeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy około 15 minut (grzałka góra/dół). Następnie zwiększamy temperaturę do 230 stopni (teraz grzałka TYLKO GÓRA!) i dopiekamy 5-7 minut max! Sprawdzamy stan upieczenia pukając w bułę. Jak słyszymy głuchy odgłos, to znaczy, że nasze bułeczki mają już dość.<br />
Studzimy na kratce czekając cierpliwie, aż wystygną ;-)<br />
Smacznego :-)<br />
<br />Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8485389429152525235.post-31703415932581244022018-01-23T21:41:00.001+01:002018-01-27T17:04:44.848+01:00Chleb z garnka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-cvSStJoydKxxo63A9CqLTRnDknMuWjGuDue1fVr1wp9Wu1SVuPGGBrAOTISd1cAPDwK8pK3IFKG3SxeA9CIzGWoGpst7EAjGwWCTBae8qzT4GgmuVnqUnQM2-d6AuOgv7OPbIcf9F_Y/s1600/26828176_712215248987590_1322100452_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-cvSStJoydKxxo63A9CqLTRnDknMuWjGuDue1fVr1wp9Wu1SVuPGGBrAOTISd1cAPDwK8pK3IFKG3SxeA9CIzGWoGpst7EAjGwWCTBae8qzT4GgmuVnqUnQM2-d6AuOgv7OPbIcf9F_Y/s320/26828176_712215248987590_1322100452_o.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Chleb pieczony w garnku kusił mnie od bardzo dawna. Precyzując - od kilku już lat. Ale najpierw brakowało mi odpowiedniego naczynia. A potem, jak już naczynie kupiłam, zabrakło mi odwagi...<br />
I tak sobie to naczynie nieszczęsne stało i czekało na mój akt desperacji i przypływ weny kuchennej.<br />
Oczywiście chleby piekłam. Ze sprawdzonego i przetestowanego na żywych, ludzkich organizmach.<br />
Przepis jest o <b><a href="http://garymoniki.blogspot.com/search/label/chleb"><span style="color: red;">TU</span></a></b><br />
Ale w końcu, wczoraj wieczorem wzięłam się w garść i zrobiłam chlebek z nieco innego przepisu.<br />
I nie zawiodłam się. Chleb jest przepyszny, mięciutki, z chrupiącą skórką i odpowiednio wilgotny w środku.<br />
Na pewno będzie częstym gościem na naszym stole.<br />
Dodam, że gościem dość mocno przelotnym i szybko znikającym ;-)<br />
Przepis, który Wam dziś publikuję jest kompilacją wielu przeczytanych przeze mnie w Internecie.<br />
<br />
Składniki:<br />
550 dag mąki pszennej<br />
2 łyżki oleju<br />
25g świeżych drożdży<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 łyżeczka cukru<br />
ok 1 i 1/2 szklanki ciepłej wody<br />
naczynie żaroodporne z przykrywką o pojemności 3 l (mam owalne, co widać po kształcie chleba)<br />
<br />
Drożdże rozkruszamy do miseczki, dodajemy cukier i jedną łyżeczkę mąki. Mieszamy i wlewamy ok. 1/2 szklanki wody. Odstawiamy na ok. 10 minut, żeby drożdże "ruszyły".<br />
W tym czasie do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy olej i sól. Mieszamy łychą. Następnie wlewamy "spuchnięty" rozczyn drożdżowy, dodajemy resztę wody i mieszamy łyżką do połączenia składników. Nie przejmujemy się małymi grudami. Miskę przykrywamy w miarę szczelnie folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na mniej więcej 10 godzin. Najlepiej z dnia na dzień. Uwaga! Ciasto dość mocno rośnie, więc miska nie może być za mała.<br />
Rano (lub po 10 godzinach) posypujemy dość obficie stolnicę/blat kuchenny mąką i wyrabiamy nasze ciasto dopóki nie przestanie się kleić do rąk.<br />
Przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na ok 40 minut do wyrośnięcia. Ciasto w trakcie tego procesu "rozlezie" się na boki.<br />
Pod koniec procesu wyrastania wstawimy naczynie żaroodporne razem z przykrywką do zimnego piekarnika, nastawiamy na temperaturę 220 stopni (grzałka góra/dół) i ogrzewamy.<br />
Kiedy piekarnik nagrzeje się do tejże temperatury, wyjmujemy naczynie, wkładamy do niego chleb, przykrywamy i pieczemy w temperaturze 200 stopni (grzałka góra/dół) ok. 35 minut.<br />
Po tym czasie zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy chleb jeszcze przez 20-25 minut.<br />
Jak sprawdzić czy chleb już się upiekł? To proste - wystarczy w niego popukać. Jeśli wydaje głuchy odgłos, to znaczy, że ma dość.<br />
Po wyjęciu chleba z piekarnika od razu przekładamy go na kratkę do ostudzenia. Nie zostawiamy go w szkle, bo zwilgotnieje.<br />
Ćwiczymy swoją cierpliwość czekając na wystudzenie chlebka, wchłaniając nozdrzami niebiański zapach ;-)<br />
Po wystudzeniu zjadamy z czymkolwiek, albo bez niczego.<br />
Smacznego!Atahttp://www.blogger.com/profile/15536564465318966004noreply@blogger.com6