Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

czwartek, 13 października 2011

Zapiekanka ze szpinakiem


Oryginalny przepis jest tu
Ja oczywiście ciut zmieniłam i przedstawiam Wam w mojej wersji.

Składniki:

3/4 paczki makaronu typu Penne
2 opakowania mrożonego szpinaku ze śmietaną
2 serki topione
2 żółtka
2-3 ząbki czosnku
ostra papryka w proszku
20 dag tartego żółtego sera
olej do posmarowania naczynia żaroodpornego

Makaron gotujemy i odcedzamy. Szpinak rozmrażamy w rondelku na małym gazie. Kiedy się rozpuści, dodajemy serki. Następnie czosnek przeciśnięty przez praskę, rozmącone żółtka i paprykę. Całość mieszamy i wlewamy do makaronu. Mieszamy starannie i przekładamy całość do lekko(!) natłuszczonego naczynia żaroodpornego.
Wierzch zapiekanki posypujemy żółtym serem.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 160 stopni (termoobieg) przez ok 25-30 minut.
Smacznego :-)

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam szpinak, chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również kocham szpinak. Świetne danie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda bardzo apetycznie!zajadam się szpinakiem,ale reszta rodziny odmawia spożycia,może własnie ta zapiekanka ich przekona?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny - róbcie, warto! Jest pycha!

    OdpowiedzUsuń