Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

niedziela, 18 listopada 2012

Keks z białą czekoladą





Bardzo lubię keksy. Zwłaszcza o tej porze roku, więc niewykluczone, że będą się tu pojawiać kolejne przepisy właśnie w tym typie. Ten prezentowany dzisiaj znalazłam kiedyś w jakiejś gazecie i z ciekawości wypróbowałam. No i na stałe wejdzie do mojego repertuaru wypiekowego ;-)


Składniki:

10 dag (tabliczka) białej czekolady
15 dag bakalii (co kto lubi)
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2/3 szklanki cukru pudru
4 jajka
25 dag masła roślinnego

Miękkie masło miksujemy z cukrem pudrem. Następnie dodajemy po jednym jajku. Nie przerywając ucierania wsypujemy partiami mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Na końcu dodajemy bakalie z pokrojoną na małe kawałki czekoladą i mieszamy łyżką.
Ciasto wylewamy do foremki keksowej, wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze ok 160-170 stopni  (termoobieg) mniej więcej 50-60 minut (kontrola patyczkiem).
Studzimy początkowo w foremce, a następnie na kratce.
Smacznego :-)

5 komentarzy:

  1. Przepis prościutki jak widzę, trzeba wykorzystać! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O mój mąż by takie wchłoną :)
    Fajniutkie te ciasto :)
    Bardzo fajny blog pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w odwiedziny przy okazji:)
    http://kuchareczkamala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń