Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
wtorek, 14 stycznia 2014
Flipsiak
Niedawno znalazłam ten przepis. No i oczywiście musiałam wypróbować.
Nazwa "ciasto z flipsów" jakoś mi nie pasowała i przechrzciłam je na "Flipsiak".
Robi się szybko, nie trzeba piec, tylko trochę trzeba poczekać na konsumpcję, ale warto :-)
Składniki:
70 g flipsów kukurydzianych
25 dag masła roślinnego
20 dag ziaren sezamu
50 dag krówek
Pokrojone krówki rozpuszczamy w dużym garnku razem z masłem. W tym samym czasie sezam prażymy na suchej patelni. Masę zestawiamy z gazu, dodajemy sezam i mieszamy. Następnie dodajemy flipsy i mieszamy starannie tak, żeby cała masa pokryła chrupki.
Gotową mieszaninę wykładamy do płaskiej foremki (25x30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy kawałkiem papieru do pieczenia, lub folią spożywczą i mocno dociskamy rękami.
Po przestudzeniu, wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Kroimy na kawałki i zajadamy.
Smacznego :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak tam są krówki to musi być dobre....................:)!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Nutą w dwustu procentach :D
OdpowiedzUsuńuciekam stąd bo zaślinię całą klawiaturę...
Kochane! Nie ślinić się, tylko do dzieła :-D
OdpowiedzUsuńdziękuję za skorzystanie z przepisu :) no i nazwa super :) pozdrawiam Wiola ze Smaku Słodyczy :)
OdpowiedzUsuńło matko! A ja nie mam ani krówek, ani fipsów... :(
OdpowiedzUsuńA tak bym zjadła to cudo :)