Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

sobota, 9 maja 2015

Muszle conchiglioni nadziewane mięsem mielonym pod beszamelem


Jakiś czas temu kompletnie nie miałam pomysłu na obiad. Błąkając się po internecie w poszukiwaniu inspiracji znalazłam ten przepis. Od razu przypadł mi do gustu. Zrobiłam i zachwyciłam się. To jest po prostu pyszne!

Składniki:

ok 40 muszli
10 dag tartego, żółtego sera

Nadzienie:
1/2 kg mięsa mielonego wieprzowego z szynki
2 ząbki czosnku
olej do smażenia
sól i pieprz do smaku

Sos pomidorowy:
puszka pomidorów krojonych
2 łyżki koncentratu pomidorowego
oliwa z oliwek
suszona bazylia
suszone oregano
szczypta cukru
sól i pieprz

Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki pszennej
2 i 1/4 szklanki zimnego mleka
mielona gałka muszkatołowa
1-2 łyżeczki soku z cytryny
sól i pieprz (biały)

Muszle wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy ok 5 minut. Odcedzamy, studzimy i osuszamy na papierowych ręcznikach.

Przygotowanie nadzienia:
Mięso obsmażamy z przyprawami.

Sos beszamelowy:
Masło rozpuszczamy w rondelku, dodajemy mąkę i przesmażamy. Oczywiście należy uważać, aby nie przypalić! Stopniowo dolewamy  mleko, energicznie mieszając. Kiedy mieszanina zgęstnieje, zestawiamy ją z ognia i dodajemy przyprawy i sok z cytryny. Połowę sosu wlewamy do podsmażonego mięsa i mieszamy.

Sos pomidorowy:
W rondelku rozgrzewany oliwę, dodajemy pomidory i koncentrat. Dusimy na małym ogniu ok 10 minut. Na koniec dodajemy przyprawy (ilość dobieramy według własnego smaku).

Na dno naczynia żaroodpornego wylewamy sos pomidorowy.
Na sosie układamy muszle napełnione mięsnym farszem. Wierzch polewamy drugą połową sosu beszamelowego i posypujemy startym serem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni (termoobieg) i pieczemy ok 30 minut. Pierwsze 15 minut - pod przykryciem.
Podajemy z dowolną surówką.
Smacznego :-)

4 komentarze:

  1. Ale mi smaka zrobiłaś.... Jachu kocha makaron a ja mięso mielone. I tylko Artur będzie na diecie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu - dziś miałam na obiad, bo robiąc wpis na bloga, dostałam regularnego ślinotoku :-D
    Sądzę, że Artur skapituluje i zmieni swoje preferencje smakowe na sam widok i zapach tego cuda :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że nie skapituluje. Ale ja wymyśliłam. Zrobię ze szpinakiem i feta nadzienie :) i beszamelek.... A mój cholesterol dzisiaj 230 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O widzisz! To też fajna odmiana!
    230??? Boszsz! Kobieto! To nie jest śmieszne...

    OdpowiedzUsuń