Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
piątek, 19 września 2014
Przecier pomidorowy II
Przeciery pomidorowe robię od dawna. Przepis na jeden z nich już publikowałam.
Jednak najchętniej robię ten:
Składniki:
10 kg pomidorów
3-4 łyżki soli
1 łyżka cukru
Pomidory myjemy i kroimy na kawałki. Dolewamy trochę wody, żeby się nie przypaliły zanim puszczą sok. Dusimy pod przykryciem do momentu zagotowania. Następnie zdejmujemy pokrywkę, zmniejszamy dopływ gazu (lub prądu - co tam kto ma) i dusimy do miękkości.
Następnie za pomocą blendera robimy miazgę z zawartości naszego gara.
Kolejnym krokiem jest przetarcie masy pomidorowej przez sito. Blendowanie znacznie przyspiesza i ułatwia ten proces. Poza tym - jest dużo mniej odpadów.
Kiedy już przetrzemy pomidory, dusimy nasz przecier na wolnym ogniu do czasu, aż zgęstnieje. Zwykle trwa to ok. 2 godzin. W międzyczasie dodajemy sól i cukier.
Gorący przecier wlewamy do słoików, pasteryzujemy ok. 20 minut w temperaturze 90 stopni.
Odwracamy do góry dnem do wystygnięcia.
Przecier jest idealny do zup, do sosów i do picia. Polecam!
Smacznego :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam wszystko pomidorowe, ale w tym przypadku odstrasza mnie przecieranie. Tego nie lubię, więc rezygnuję.
OdpowiedzUsuńI będę zazdrościć wszystkim pracowitym.
Pozdrawiam :)
uwielbiam taki przecier
OdpowiedzUsuń