Ponieważ staruszka jabłoń obrodziła w tym roku, często piekę różne smakowitości z jabłkami. Poza tym, co już jest na blogu, szukam też i innych przepisów. Tak też było i z tymi drożdżówkami.
Oryginalny przepis jest tu. Trochę go zmieniłam i zdecydowanie nie polecam tamtejszej kruszonki - wychodzi miękka i kompletnie nie chrupie.
Składniki:
5 dag świeżych drożdży
10 dag cukru
250 ml ciepłego mleka
10 dag rozpuszczonego masła (używam roślinnego)
2 jajka do ciasta + 1 do posmarowania
Kruszonka:
ok 1 kg jabłek (waga przed obraniem)
cukier do smaku
Drożdże rozkruszamy do miski, w której będziemy wyrabiać ciasto. Wlewamy mleko, mieszamy i dodajemy 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Ponownie mieszamy i nie przejmujemy się ewentualnymi grudkami. Przykrywamy miskę ściereczką i czekamy ok 15 - 20 min aż masa solidnie spuchnie.
Następnie dodajemy mąkę, mieszamy delikatnie łyżką, dodajemy jajka ubite z cukrem na puszystą masę. Zaczynamy wyrabiać rękami. Można, a nawet trzeba podsypać mąką, bo się lepi do rąk. Gdy składniki ładnie się połączą, wlewamy letnie masło i wyrabiamy jeszcze ok 5 minut.
Następnie miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
W tym czasie z podanych składników robimy kruszonkę. Używam jej (tej kruszonki) do różnych ciast. Między innymi i do tego (KLIK)
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy z miski na posypany mąką blat i przez chwilkę wyrabiamy, pozbawiając je powietrza. Dzielimy na pół i wałkujemy na grubość ok 1,5 - 2 cm. Kubkiem o średnicy ok 9 cm wykrawamy kółka. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia mając na uwadze to, że jeszcze urosną. Denkiem szklanki o mniejszej średnicy niż kubek w każdym kółku robimy zagłębienie. Wkładamy w nie masę jabłkową lub serową. Brzegi drożdżówek smarujemy rozmąconym jajkiem i posypujemy całość kruszonką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy ok 20 - 25 minut (muszą się ładnie zrumienić).
Po upieczeniu układamy drożdżówki do wystygnięcia na kratce.
Z podanych proporcji wychodzi ok 18 - 20 drożdżówek, czyli dwie blachy (te z piekarnika). Każdą blaszkę pieczemy osobno!
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz