Ciasteczka, które kryją w sobie smak dzieciństwa :-)
Nie robiłam ich kilkanaście lat, bo nie miałam odpowiedniej nakładki na elektryczną maszynkę do mięsa. Najpierw znalazłam przepis, a potem poszperałam w Internecie i nakładka się znalazła :-D
Moje ciasteczka nie do końca są takie, jak te z dzieciństwa - po prostu dodałam na wierzch marmoladę, żeby jeszcze dodatkowo wzbogacić ich maślany smak.
Moje ciasteczka nie do końca są takie, jak te z dzieciństwa - po prostu dodałam na wierzch marmoladę, żeby jeszcze dodatkowo wzbogacić ich maślany smak.
I jeszcze jedna ważna uwaga - do ciasta używamy prawdziwego masła, nie roślinnego, ani margaryny!
Składniki:
30 dag mąki tortowej
50 g cukru pudru
16 dag miękkiego masła
2 żółtka
cukier puder
szczypta soli
marmolada
Mąkę i oba cukry siekamy z miękkim masłem. Dodajemy żółtka i wyrabiamy ciasto. To chwilę trwa i można początkowo odnieść wrażenie, że składniki nigdy się nie połączą.
Gotowe ciasto wkładamy porcjami do maszynki do mielenia (pamiętamy o końcówce do ciastek!) i wyciskamy ciasteczka. Układamy je na blaszce (z piekarnika) wyłożonej papierem do pieczenia. Na środku każdego ciasteczka robimy lekkie zagłębienie (np. trzonkiem noża) i wypełniamy je marmoladą (najłatwiej i najszybciej dekoratorem-strzykawką).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni (grzałka góra/dół) i pieczemy na złoty kolor (ok. 16-18 min.).
Studzimy na kratce.
Smacznego :-)
Oryginalny przepis ze zbyt dużą ilością cukru jest tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz