Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"
Franciszek Dzierżykraj-Morawski
czwartek, 13 maja 2010
Szybkie pączki
Przepis na pączki znalazłam jakiś czas temu na blogu u Sabinki
Są naprawdę szybciutkie w przygotowaniu.
Od rozmieszania składników do konsumpcji mija ok. 20 minut
Składniki:
1 serek waniliowy Danio
3 jajka
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
olej do smażenia
Jajka miksujemy z serkiem, dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Łyżką kładziemy porcje ciasta na rozgrzany olej. Musi być go tyle, żeby pączki pływały.
Smażymy i wykładamy na ręcznik papierowy w celu odsączenia tłuszczu.
Następnie posypujemy cukrem pudrem i zajadamy.
Te na zdjęciu są jeszcze ciepłe - częstujcie się!
Smacznego :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rzeczywiście expresowe! Muszę wypróbowac bo mam wielbicieli pączków wszelakich w domu, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńi równie szybko znikają, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńO! To może mojej prywatnej zimnej Zośce takie pączuchy wysmażę? :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie - znikają w tempie światła ;-D
OdpowiedzUsuńNajlepiej zrobić od razu, tak jak ja, z podwójnej ilości.
E,to może nie warto robić? Jak tak szybko znikają, to ich nie zdążę zauważyć, a co dopiero załapać się na jednego> ;)
OdpowiedzUsuńSpoko! Kto ma patelnię, ten ma władzę! Ja sobie podjadałam smażąc ;-)
OdpowiedzUsuńAaaaaa, chiba że tak! :D
OdpowiedzUsuńAta, a one one to mogą poleżeć, czy lepiej piec na bieżąco? Bo tak sobie myślę, ze może jutro na bieżąco z bratanicami będę piekła?
OdpowiedzUsuńNa bieżąco, bo później (znaczy następnego dnia) robią się gumczate. Wiem, bo mi z wczorajszego smażenia kilka ocalało ;-)
OdpowiedzUsuńTo nawet dobrze. Będą miały jutro dziewuszki zajęcie, a ciocia będzie za kierowniczkę robić. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis wydrukowany. Jak wyjdą, jutro zamelduję.
OdpowiedzUsuńKoniec świata! Mnie zaczynają przepisy kulinarne interesować! Chia, chia, chia!
Ależ ze mnie zaraza!! ;-DDD
OdpowiedzUsuńZaraza! :>
OdpowiedzUsuńI jak mi z tym dobrze!! :-DDD
OdpowiedzUsuńty pieczesz na patelni? ja w garczku z olejem
OdpowiedzUsuńjeszcze ziemniaka wszdzam co by sie nie przypaliły
Aaaaaaataaaaaaaaaaaaaa! Czemu one mi się, !@#$%^%, spaliły?????????
OdpowiedzUsuńA ja wiem???
OdpowiedzUsuńZa gorący olej? Nie pilnowałaś rzeczonych??
W zamyślenie nad garami popadłaś???
Spróbuj sposobu agi z ziemniakiem. Podobno działa - nie praktykowałam, ale sporo osób tak robi.
Pilnowałam, jak źrenicy oka! Wyjęłam pierwszego pączusia i w środku był surowy, no to resztę jeszcze podsmażyłam, żeby nie były surowe. No i zrobiy się śliczne w środku, ale z wierzchu... Uuuuu! Następnym razem spróbuję z kartoflem. :D
OdpowiedzUsuńW takim razie, skoro były surowe w środku miałaś za gorący tłuszcz. Za szybko chciałaś je usmażyć.
OdpowiedzUsuńPośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł :-P
Bo ja głodna byłam!!!!!!
OdpowiedzUsuńI co? Surowe pączki zaspokoiły Twój głód? :-DDD
OdpowiedzUsuńEeee, tam! Toć je dosmażyłam w środku, jeno z wierzchu takie chrupiące sie zrobiły. ;)
OdpowiedzUsuńNo to ja już nie rozumiem! Krzyczysz na mnie, czy chrupiesz z zadowoleniem??
OdpowiedzUsuńJedno i drugie. A bo co? Mam podzielną uwagę. ;p
OdpowiedzUsuńA ja się stresuję! Wrrr! ;-P
OdpowiedzUsuńGłasku, głasku, głask! :)
OdpowiedzUsuńChlip, chlip...
OdpowiedzUsuńJuż mi lepiej. Idę spać, bo jutro Wielka Sesja W Prawdziwym Studio Fotograficznym!
Szkoda, że nie moja ;-))
Muszę koniecznie wypróbować przepis... pączusie wyglądają niezwykle apetycznie:)))
OdpowiedzUsuńdlaczego wyszly puste w srodku :(((((?hmm
OdpowiedzUsuńNa pytania bez podpisu nie odpowiadam.
OdpowiedzUsuńNawet złośliwie.
dlaczego wyszly puste w srodku :(((((?hmm
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Mnie zawsze wychodzą w komplecie - skórka + zawartość ;-)
OdpowiedzUsuń