Pamiętacie ogórka z tego postu?
Zważyłam go i okazało się, że chłopina osiągnął, a nawet nieznacznie przekroczył wagę 1/2 kg!
A ponieważ dysponowałam dość dużą ilością sporych (chociaż nie tak imponujących) ogórasów postanowiłam przerobić je na pikle.
Przepis znalazłam tu
Składniki:
4 kg ogórków (nieobranych)
koper
chrzan
gorczyca
ziele angielskie
liście laurowe
czosnek
Zalewa:
1 szklanka octu 10%
6 szklanek wody
6 czubatych łyżek cukru
1 płaska łyżka soli
Ogórki myjemy, obieramy, przekrawamy na ćwiartki i wycinamy gniazda nasienne. Teraz wagowo powinno ich być tak ok 2,5 kg.
Układamy je w słoikach.
Do każdego słoika wkładamy:
łyżeczkę gorczycy,
1 listek laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
1 kawałeczek chrzanu
1 ząbek czosnku
koper
Składniki zalewy gotujemy i dość mocno ciepłą zalewamy ogórki, Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy (od zagotowania wody ok 2 min).
Odstawiamy do góry dnem do wystygnięcia
Smacznego!
Ata daaawno nie robiłam pikli, ale w tym roku z ogórkami juz skończyłam...a ciasto poniżej na pewno upiekę bo gruszki na drzewie ale lada dzień zaczną się sypac, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa już też na ogórki patrzeć nie mogę :-D
OdpowiedzUsuńTeraz obrabiam pomidory :-)
A ciasto warto zrobić, bo jest pyszne!