Pewien pan swojego kucharza strofował,
Że mu obiad zbyt kwaśny i pieprzny zgotował,
Że wszystko ta nieszczęsna popsuła przesada,
"O, zgrozo! o, zgorszenie - kucharz odpowiada -
Jakże można, mój panie, tak dalece błądzić:
Nie umiejąc gotować, o potrawach sądzić?
Pańskie zdanie zupełnie śmieszne i opaczne!
Musisz jeść, co ci daję, i wierzyć, że smaczne"

Franciszek Dzierżykraj-Morawski

środa, 7 kwietnia 2010

Klops


Klops od zawsze i na stałe jest wpisany w repertuar dań świąteczno-przyjęciowych u mnie w domu.
Kiedyś robiła go moja Mama, a potem ja przejęłam po Niej pałeczkę.

Składniki:
1 kg mielonego wieprzowego
2 surowe jajka
5-6 jajek ugotowanych na twardo
ok 10-15 łyżek kaszy manny
sól, pieprz (do smaku)

Mięso, jajka (surowe), kaszę mannę, sól i pieprz wyrabiamy na jednolitą masę.
Formujemy z niej coś w rodzaju rynienki pamiętając, że brzegi muszą być dość duże:

Jajka obieramy i odkrawamy im końcówki. Układamy je w przygotowanej rynience, jedno za drugim

Następnie starannie zlepiamy klopsa kształtując taką dużą "kluchę".




Należy zwrócić uwagę na staranne zaklejenie jego góry , bo zbyt cienka warstwa mięsa może pęknąć w czasie pieczenia i nasz klops wprawdzie będzie jadalny, ale mało wyględny ;-)

Pakujemy "kluchę" do naczynia żaroodpornego, czy też innej brytfanny, dodajemy tłuszcz do pieczenia (olej lub Planta) i pieczemy w temperaturze 150 stopni (termoobieg) ok 100-120 minut. Można potraktować klopsa jako danie obiadowe, ale u mnie funkcjonuje jako wędlina

Smacznego :-)

14 komentarzy:

  1. fajny przepis , tak sobie myśle, można interpretować go różnie? ja chciała bym zrobić
    jedno jajko w jednej "klusce"

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że można. Tylko chyba wtedy dałabym do środka jajka przepiórcze :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. a nawet ... nie myślałam o przepiórczych

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo apetycznie ten klopsik sobie wygląda(tym oczkiem jajecznym ;) )

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też wydaje się, że ona na mnie zerka:) Nie wiem czy miałabym sumienie go zjeść:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapewniam Was, że można go wchłonąć bez najmniejszych skrupułów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moj sp tata robił takiego klopsa. I tez czasami mu pękał na górze. Klops jest przepyszny na ciepło i na zimno. Całkiem zapomniałam o tym przepisie.
    I wiesz co? Tata mowił na moją mamę garkotłuk :) Ciesze się ze tu zawitałam. Będę robić klops w ten weekend :)
    Pozdrawiam serdecznie.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj imienniczko ;-)
    Cieszę się, że przypomniałam Ci ten przepis :-)
    Swoją drogą łączą nas dość ciekawe zbiegi okoliczności ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Monika:) zastanawiam się czy klops może być daniem obiadowym??
    Jomo

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak jak pisałam w przepisie: może być daniem obiadowym (na gorąco), lub jak u mnie dodatkiem do kanapek.
    Jako danie obiadowe proponowałabym zrobić jednak takie mniejsze, jednoosobowe klopsiki z małymi jajkami kurzymi lub przepiórczymi :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki klops robiłyśmy z dziewczynami na zajęciach praktycznych w szkole , nazywał się rzymski klops

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja podsypałabym pod jajka i na wierzch posiekaną pietruszkę. Nada to i kolorowego wyglądu i smaku. Jako danie obiadowe proponuję pokroić w grubsze plastry i podać z sosem np. chrzanowym lub zgodnie ze smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wystarczy polozyc na powierzchni klopsa pare cienkich plastrow bekonu lub boczku...������

    OdpowiedzUsuń